lumberjack napisał(a): A muszą być muzułmanie, żebym miał prawo nie lubić islamu i jego zasad?Nie. Masz prawo nie lubić islamu i jego zasad. Ja na przykład uważam, że islam to jedna z bardziej idiotycznych religii. Uważam także że papierosy śmierdzą i szkodzą zdrowiu, ale nie jest to tożsame z tym, że nienawidzę mojej mamy, która akurat pali, i w ogóle wszystkich nikotynistów. Byłbym za tym, żeby palić przestali, ale wiem, że nie mogą, więc jestem za zostawieniem ich w spokoju, jeśli tylko palą w sposób kulturalny.
Cytat:To tak jak z pedofilami. Nie muszę znać wielu pedofilów, nie muszę znać nawet jednego aby ich nie lubić.No właśnie powinieneś. Możesz powiedzieć, że nie akceptujesz pedofilii, ale nie możesz powiedzieć, ze nie lubisz pedofili, skoro żadnego nie znasz. A może jakiś twój kumpel jest pedofilem a ty nic o tym nie wiesz - w takim razie wbrew swej woli jednak lubisz pedofila.
Cytat:A co do antysemityzmu - jest to szeroko podzielany w świecie islamu pogląd (polecam zerknąć w statystyki, przeróżne sondaże i badania).
Jest to dość tragikomiczne, ale muzułmanie z dokładnie przeciwnych powodów nie lubią żydów, niż klasyczni antysemici. Antysemici uważali się właśnie za obrońców Europy przed obcą, semicką kulturą żydowską (i swoje racje mieli - judaizm jest wszak równie popaprany, jak islam). Muzułmanie - głównie Arabowie, ale wśród innych też jest to częste - uważają właśnie Żydów za kwintesencję kultury Zgniłego Zachodu, a Izrael za ostatni przypadek panowania imigrantów z Europy nad muzułmańskimi autochtonami (i też w tym trochę racji mają). Mają więc Żydzi pecha jak to wszyscy mieszańcy - nikt ich nie ma za swoich. W obu jednak przypadkach uprzedzenie polega na przełożeniu niechęci do pewnych objawów kultury na niechęć do reprezentujących tę kulturę osób.

