Stoik napisał(a): Zauważmy w tym kontekście, że Stolik niedowodliwości sławetnej listy wcale nie krył przed milionami słuchaczy. Natomiast żeniec z resztą ferajny co do tej równości mają stosunek co najmniej osobliwy: Nie tylko da się to zrobić, ale jest to wręcz wymagane w fundamentach rachunków. Po prostu odbywa się w konspirze; wszyscy to wiedzą, a więc to prawda; a jak ty nie wiesz, no to chyba tylko świadectwem z gimnazjum możesz się szczycić.Przypomnijmy zatem, że Stoik podał niesławną listę w kontekście argumentowania oczywistości istnienia dobra i zła deklarując, że żadne ze stwierdzeń na liście nie wymaga już uzasadnienia. Dość zaciekle nie krył tej niedowodliwości, skoro jednak jakoś argumentować próbował, apogeum uczciwości osiągając chyba tutaj:
Stoik napisał(a): racjonalne jednostki to po prostu przyjmują [listę - ż.] at face value. Toć nawet tutaj największe obiekcje wynikły z przedstawienia jednego punktu jako jakiegoś prymitywnego hedonizmu (Sofeicz), pomylenia wartości pewnych światów możliwych z tym jak się znosi nędze wraz z towarzyszami niedoli (ZaKotem) i niezdolności lub niechęci do uznania twierdzeń deskryptywnych i preskryptywnych za rozłączne (żeniec).
Stoik napisał(a): Mam wynik eksperymentu: bariery między rzeczywistością, naszymi percepcjami rzeczywistości a ich językowym opisem są nieprzekraczalne, ergo moralność jest względna, ergo żeniec ma rację, ergo Słoik to pajac.Czasem udajesz, że coś wiesz, a potem udajesz idiotę. Zaczynam sobie wyrabiać zdanie, które udawanie jest na niby.
Czy to chciałeś usłyszeć?
Moje wypowiedzi nie mają jakiegoś potrójnego dna. Jeśli się pytam, dlaczego zdania z Twojej listy nie wymagają uzasadnienia, to chcę usłyszeć, dlaczego zdania z Twojej listy nie wymagają uzasadnienia, a nie, że jestem debilem (a przepraszam - osobą irracjonalną), jak nie przyjmuję ich na twarz.
Stoik napisał(a): Zgadzam się. I ponieważ druga taka okazja szybko się nie trafi, to idę z tego tematu w pokoju Chrystusa. Jest tyle rzeczy do zrobienia, np. studia nad historią filozofii (pozdro Roan)Boo-hoo, obrzucił wszystkich kupą i się obraził


