Oryginalny link - gdyby ktoś chciał sprawdzić - http://www.causeur.fr/partition-islam-ch...rie-147743
Po polsku:
Ogólnie niezłe jaja. To, co kiedyś zarzucono by prawakom, nacjonalistom, konserwom itd., a mianowicie histeryzowanie na punkcie islamu, powoli się urzeczywistnia
Ciekawe czy Francuzi sami z siebie, bez żadnej walki, wywieszą białą flagę...
Po polsku:
Cytat:Profesor i eseista Christian de Moliner twierdzi, że we Francji powstało drugie społeczeństwo, które określił jako „odłam, który chce wieść życie oparte na wartościach religijnych i jest zasadniczo przeciwny liberalnemu konsensusowi, na którym powstał nasz kraj”. Aby uniknąć wojny domowej we Francji, proponuje stworzenie państwa w państwie.
Profesor Christian de Moliner w felietonie na łamach dziennika Causeur.fr zaproponował utworzenie państwa alternatywnego wewnątrz Francji, inspirowanego Algierią i Majottą z XX wieku, czyli zakładające jedno terytorium, jeden rząd, ale dwa narody: Francuzów o zwykłych prawach i muzułmanów różnego pochodzenia ze statusem zawartym w Koranie.
Jego zdaniem jest to sposób na uniknięcie wojny domowej, ponieważ jak sam pisze: „Nigdy nie uda nam się nawrócić 30 proc. muzułmanów, którzy domagają się wprowadzenia prawa szariatu. Teraz zezwalamy na segregację, której nie nazywamy wprost”. „Dlaczego zatem nie ustanowić podwójnego systemu prawa we Francji?” – zastanawia się Moliner.
„Nigdy nie będziemy w stanie wykorzenić radykalnego islamizmu. Podczas gdy my nie jesteśmy jeszcze w otwartej wojnie, wierni proroka już się przegrupowują w strefach, gdzie czasami są one rządzonych specjalnymi regułami” – twierdzi.
Według badania IFOP z września tego roku 28 proc. wyznawców islamu określa swoje postawy jako radykalne – chcą m.in. zalegalizowania poligamii i wprowadzenia ustawowej zgody na noszenie burek przez kobiety. W grupie poniżej 25 lat odsetek zwolenników tych rozwiązań wynosi aż 50 proc.
Z tych powodów coraz częściej dochodzi do spięć na tle religijnym i kulturowym. W tym tygodniu w podparyskim Clichy muzułmanie modlący się na ulicy starli się z katolikami oraz urzędnikami miasta Clichy, policja musiała oddzielać dwie grupy. Dla francuskich katolików nowym źródłem konfliktu światopoglądowego stała się śmierć księdza Jacquesa Hamela, zamordowanego podczas mszy w swoim kościele w lipcu 2016 r. przez dwóch islamistów. Przyszłość Francji nie zapowiada się dobrze.
Ogólnie niezłe jaja. To, co kiedyś zarzucono by prawakom, nacjonalistom, konserwom itd., a mianowicie histeryzowanie na punkcie islamu, powoli się urzeczywistnia
Ciekawe czy Francuzi sami z siebie, bez żadnej walki, wywieszą białą flagę...
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać


