exeter napisał(a): kmat,Nie tylko. Śmierć brata to jednak trauma. Jarozbawowi miało prawo się pogorszyć.
Cytat:Między 2005 a dziś jest prosta różnica. Wtedy było dwóch Kaczyńskich, a dziś jest tylko jeden.Być może masz rację - dziś nie ma nikogo, kto mógłby okiełznać demona nakłaniającego Jarka do najgorszego.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

