białogłowa napisał(a): Żeby tylko nie przesadzili i nie zrobili drugiej Gry o Tron.
A niby czemu? To wprawdzie fantazje (fantazje o fantastyce to chyba fantazjowanie do kwadratu?) ale nie miałbym nic przeciwko jakości i rozmachowi Gry o Tron. A przynajmniej saga wiedźmińska jest dawno ukończona i nie trzebaby nic naprędce wymyślać, jak to w przypadku GoT.
W gruncie rzeczy to jeszcze chętniej zobaczyłbym ekranizację trylogii husyckiej Sapkowskiego, ale chyba należę do nielicznych, którzy to jego dzieło cenią bardziej.

