Białogłowa,
Sądzę, że o to możesz być spokojna. Tym razem w produkcję zaangażowany będzie solidny polski "desant" i miejmy nadzieję, że gdy przyjdzie do castingów, szepną słówko komu trzeba o świetnych polskich aktorach.
W zacytowanym artykule moją uwagę zwróciły oceny postaci Geralta - oby ludzie z Netflixa wzięli je sobie głęboko do serca.
Jeśli chodzi o kolejne tematy z naszej historii, które aż się proszą o przeniesienie na ekran telewizyjny i sprzedanie światu, to niech się biorą za "Koronę" - Elżbiety Cherezińskiej. Podobno jej kontynuację kręci TP. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby i w tym przypadku powtórzyła się historia Wiedźmina, i po spodziewanej klapie polskiej produkcji, wziął się za nią duży producent z Zachodu.
![[Obrazek: 01-medium-390.jpg]](http://m.82-200.pl/2017/01/orig/01-medium-390.jpg)
Nie oglądałem tego filmu, ale wiele scen do "Opowieści z Narni" kręconych było w polskich plenerach i podobno prezentowały się znakomicie.
Niech się producenci serialu szybko biorą do roboty, nie mogę się doczekać efektu końcowego.
I jeszcze jedno, korci mnie, żeby Cię zapytać - dlaczego właśnie Wiedźmin Sapkowskiego? Ja wychowałem się na podobnej literaturze i śledziłem losy Geralta od pierwszych opowiadań publikowanych w Fantastyce. Saga wiedźmińska omotała mnie i zauroczyła. Ale nie zdawałem sobie sprawy, że ta literatura może być tak samo atrakcyjna dla kobiet.
Cytat:miło byłoby gdyby tak zechcieli nas zaskoczyć i obsadzić w jednej z mniej ważnych ról jakiegoś słowiańskiego aktora, a czemu nawet nie samego Żebrowskiego? No chociaż jakiś mały żarcik, jak PJ zagryzający marchewkę w Hobbicie.
Sądzę, że o to możesz być spokojna. Tym razem w produkcję zaangażowany będzie solidny polski "desant" i miejmy nadzieję, że gdy przyjdzie do castingów, szepną słówko komu trzeba o świetnych polskich aktorach.
Cytat:I jeszcze coś, a propos wyglądanego ukłonu w stronę słowiańskości:I dlatego do dawna twierdzę, że możemy być bardzo atrakcyjni dla świata, właśnie z powodu oryginalności i świeżości naszych tradycji. W końcu ile razy da się sprzedać temat rycerzy króla Artura, albo Wikingów?
"Too many fantasy franchises fall prey to Tolkien-esque tropes and create a middle-earth like landscape. Andrej Sapkowski's world is completely different. The Polish author instead chose to stick with his own country's Slavic and Scandinavian folklore when creating his fictional world. Game of Thrones made use of locations like Croatia, Northern Ireland, Iceland, Morocco, among others, to bring the works of George R. R. Martin to life. Netflix needs to be able to make use of well-chosen locations in order to make the world of The Witcher both believable, and unique from other fantasy shows."
https://news.orena.com/news/netflixthewitcher/
W zacytowanym artykule moją uwagę zwróciły oceny postaci Geralta - oby ludzie z Netflixa wzięli je sobie głęboko do serca.
Jeśli chodzi o kolejne tematy z naszej historii, które aż się proszą o przeniesienie na ekran telewizyjny i sprzedanie światu, to niech się biorą za "Koronę" - Elżbiety Cherezińskiej. Podobno jej kontynuację kręci TP. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby i w tym przypadku powtórzyła się historia Wiedźmina, i po spodziewanej klapie polskiej produkcji, wziął się za nią duży producent z Zachodu.
Cytat:Skręca z ciekawości i obaw, czy cokolwiek już się gdzieś kręci, czy jeszcze jest na to za wcześnie. Nasze Góry Izerskie jako tło dla opowiadania poradziły sobie świetnie. No ciekawe, czy jest szansa, że choć niewielka część zdjęć kręcona będzie u nas. Żeby tylko nie przesadzili i nie zrobili drugiej Gry o Tron.Ciekawych plenerów nam nie brakuje - nie musimy jechać za granicę, żeby na własne oczy zobaczyć najpotężniejszą średniowieczną twierdzę w Europie:
![[Obrazek: 01-medium-390.jpg]](http://m.82-200.pl/2017/01/orig/01-medium-390.jpg)
Nie oglądałem tego filmu, ale wiele scen do "Opowieści z Narni" kręconych było w polskich plenerach i podobno prezentowały się znakomicie.
Niech się producenci serialu szybko biorą do roboty, nie mogę się doczekać efektu końcowego.
I jeszcze jedno, korci mnie, żeby Cię zapytać - dlaczego właśnie Wiedźmin Sapkowskiego? Ja wychowałem się na podobnej literaturze i śledziłem losy Geralta od pierwszych opowiadań publikowanych w Fantastyce. Saga wiedźmińska omotała mnie i zauroczyła. Ale nie zdawałem sobie sprawy, że ta literatura może być tak samo atrakcyjna dla kobiet.

