Zacznę offtopem, z góry za nie-na-temat przepraszam.
Lekko spóźniona odpowiedź na tekst
Łazarza
Łazarz, jeśli nie otrzymasz odpowiedzi ode mnie na jakieś swoje stwierdzenie, nie musi oznaczać to mojego braku czasu, lenistwa bądź chwilowej niechęci do pisania (choć wszystkie te trzy rzeczy regularnie mnie nawiedzają). W przypadku Twojego pisania będzie to najprawdopodobniej oznaczało, że nie mam ochoty z Tobą rozmawiać - rozmawianie na forum traktuję jako relaks i na forum rozmawiam tak samo jak w realu - w którym to unikam osób agresywnych, nadmiernie ironizujących, złośliwych, niemiłych, niekulturalnych. Wolny czas lubię spędzać miło.
Zacytowałeś mnie, ironizowałeś, w dodatku zwróciłeś się do osoby trzeciej, zamiast do mnie - tak jakbym była nieobecna.
Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, byłoby miło, gdybyś uważnie przyjrzał się sposobowi, w jaki zwracasz się do innych (do mnie) i może skorygował go. Jeśli nie chcesz - przeżyję :)
A teraz już poofftopowo
SJP PWN podaje definicje polskich słów. I owszem, jest dla mnie wyrocznią, jeśli chodzi o znaczenie słów. Ty możesz sobie używać słowa nauka w sobie tylko znany sposób (krystkon tak robi, żyje i jest płodny pisarsko), jeśli natomiast chcesz dyskutować po polsku, trzymaj się, proszę, zasad języka polskiego.
I jeśli SJN nazywa teologię nauką, to jest ona nauką - tak samo jak archeologia, bibliotekoznawstwo, filozofia czy slawistyka.
Lekko spóźniona odpowiedź na tekst
Łazarza
Cytat:Cytat:znaLezczyni napisał(a):
Cytat: napisał(a):teologia «nauka o Bogu, jego naturze i relacji do świata i ludzi, odrębna dla każdej religii»
https://sjp.pwn.pl/sjp/teologia;2577916.html
W swoim zapędzie deprecjonowania nauk humanistycznych mijasz się z językiem polskim, Łazarz. Jesteś kolejnym forumowym specjalistą od tworzenia własnych, prywatnych definicji?
A to dobre! Widział żeś to, ZaKotem? Teologia jest nauką, bo tak głosi hasło o niej w SJP, natomiast astrologia nie jest nauką, bo w haśle astrologia w SJP nie ma nic o nauce. Problem rozwiązany! Lepiej przyznaj mi rację, bo znaLezczyni oskarży Cię o mijanie się z językiem polskim i wymyślanie własnych definicji.
Łazarz, jeśli nie otrzymasz odpowiedzi ode mnie na jakieś swoje stwierdzenie, nie musi oznaczać to mojego braku czasu, lenistwa bądź chwilowej niechęci do pisania (choć wszystkie te trzy rzeczy regularnie mnie nawiedzają). W przypadku Twojego pisania będzie to najprawdopodobniej oznaczało, że nie mam ochoty z Tobą rozmawiać - rozmawianie na forum traktuję jako relaks i na forum rozmawiam tak samo jak w realu - w którym to unikam osób agresywnych, nadmiernie ironizujących, złośliwych, niemiłych, niekulturalnych. Wolny czas lubię spędzać miło.
Zacytowałeś mnie, ironizowałeś, w dodatku zwróciłeś się do osoby trzeciej, zamiast do mnie - tak jakbym była nieobecna.
Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, byłoby miło, gdybyś uważnie przyjrzał się sposobowi, w jaki zwracasz się do innych (do mnie) i może skorygował go. Jeśli nie chcesz - przeżyję :)
A teraz już poofftopowo
SJP PWN podaje definicje polskich słów. I owszem, jest dla mnie wyrocznią, jeśli chodzi o znaczenie słów. Ty możesz sobie używać słowa nauka w sobie tylko znany sposób (krystkon tak robi, żyje i jest płodny pisarsko), jeśli natomiast chcesz dyskutować po polsku, trzymaj się, proszę, zasad języka polskiego.
I jeśli SJN nazywa teologię nauką, to jest ona nauką - tak samo jak archeologia, bibliotekoznawstwo, filozofia czy slawistyka.
Jeśli zabraknie ci argumentów - nazwij mnie kłamczynią i napisz, że łżę.

