Źle Ci się wydawało. W USA działa oczywiście silne lobby proizraelskie, ale nie składa się z Żydów. Podstawą tego lobby są neokoni, czyli grupa republikanów kochająca demokrację a szczególnie tej demokracji entuzjastyczne szerzenie za pomocą zrzucania bomb (zasadniczo środowisko neokońskie to takie nawrócone lewaki, dlatego wielu tradycyjnych amerykańskich konserwatystów ich nie lubi, sądząc że to farbowane lisy) oraz protestanci ewangelikalni, głównie z Bible Belt owych neokonów popierający (można powiedzieć, że jest to taki jakby amerykański odpowiednik naszych moherowych beretów). Nie pamiętam, jakie są ich dokładne motywy, ale wiem, że wierzą oni mistycznie, że jak Palestyna będzie przez jakiś czas należeć do Żydów, to stanie się coś. Może sądzą, że to przyspieszy przyjście Królestwa Niebieskiego... Whatever. W każdym razie to nie Żydzi ani nie żydzi popierają w USA Izrael. A przypuszczam, że masony są nawet Izraelowi wrogie (no bo masony to obecnie chyba zwykle lewaki są).
|
Pan prezydent Donald Trump
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
