Wron NIEmiecki napisał(a):Żarłak napisał(a): Jeśli faktycznie wjechali mu na chatę bez nakazu i ogólnie wydarzyło się to w sposób opisywany w artykule to wygląda na to, że po wcześniejszych zapowiedziach przystąpiono do realizacji planu.
Skończy się na jednym przypadku dla zastraszenia czy pójdą dalej...?
Myślę, że stworzą coś na kształt Czeki (Wszechrosyjska Komisja Nadzwyczajna do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem), która jak wiadomo, miała uprawnienia pozasądowe, mogła dzięki sieci szpicli każdego aresztować i skazać na dowolny wyrok, w tym rozstrzelać.
"21 lutego 1918 dekret Socjalistyczna Ojczyzna w niebezpieczeństwie wprowadzał rozstrzelanie bez sądu dla agentów wroga, spekulantów, grabieżców, chuliganów, kontrrewolucyjnych agitatorów"
W Polsce już stworzono pewne zręby Czeki: sygnaliści już są, sędziowie podporządkowywani są woli ministra, a CBA jest na każdy gwizdek.
OK. Wygląda na to, że może środki były uzasadnione.
Edycja 20.12.17 r.
Jednak okazało się, że posiadane przez niego sztuki broni nie wymagały pozwolenia, więc pewnie była to jednak pokazówka.
Cytat:Najcięższy zarzut dotyczy nielegalnego posiadania broni. Okazuje się, że podczas wczorajszego przeszukania, w mieszkaniu Franciszka J. znaleziono broń ostrą i gazową, na które mężczyzna nie miał zezwolenia.
Poza tym zarzuty dotyczą podżegania do przestępstwa - podczas lipcowych demonstracji przed Sejmem mężczyzna miał nakłaniać do użycia przemocy wobec dziennikarza TVP.
Ostatni zarzut to groźby karalne z początku grudnia.
Prokuratura informuje, że Franciszek J. ma też zarzut popychania policjanta w innym śledztwie. Wcześniej był też karany.
Podejrzany nie przyznał się do zarzutów. Złożył jedynie oświadczenie.
Franciszek J. musi raz w tygodniu meldować się funkcjonariuszom w jednostce policji. Do tego śledczy zakazali mu kontaktowania się z pokrzywdzonymi, a także zbliżania się do nich. Według prokuratorów takie środki powinny wystarczyć.
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-sl...ign=chrome
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

