http://racjonalista.tv/szwedzcy-politycy...ady-kraju/
Dziwne, że na racjonaliście można takie coś przeczytać. Chyba ewoluują. Jestem pewien, że jeszcze parę lat temu wchodząc na ten portal przeczytałbym coś dokładnie odwrotnego.
Cytat:Cytat:W 2010 r. Mona Ingeborg Sahlin, stojąca wówczas na czele socjaldemokratycznej partii Szwecji, powiedziała grupie tureckiej młodzieży z organizacji Euroturk:
"Nie potrafię dojść do tego, czym jest szwedzka kultura. Myślę, że z tego powodu wielu Szwedów zazdrości grupom imigranckim. Wy macie kulturę, tożsamość, historię, coś co was jednoczy. A co my mamy? Mamy Noc Świętojańską i takie głupstwa”.
W październiku 2015 r. Ingrid Lomfors, przewodnicząca szwedzkiego rządowego "Forum żywej historii", powiedziała grupie oficjeli: "Nie ma żadnej rdzennej kultury szwedzkiej”.
W grudniu 2015 r. były szwedzki premier, Fredrik Reinfeldt, przewodniczący Rady Europejskiej w 2009 r., udzielił wywiadu TV4 przed odejściem ze stanowiska kierowniczego Partii Moderata Samlingspartiet, w którym zapytał retorycznie:
"Czy to jest kraj ludzi, którzy żyli tutaj przez trzy lub cztery pokolenia, czy jest to Szwecja, którą tworzą ludzie, którzy przybyli tutaj w połowie życia?… Dla mnie jest oczywiste, że to powinno być to drugie i że będzie to silniejsze i lepsze społeczeństwo, jeśli może być otwarte… Szwedzi jako grupa etniczna są nieciekawi”.
[...]
Dlaczego szwedzcy politycy tak czynią? Po pierwsze chciałabym zauważyć, że nie są mężami stanu, ale urzędnikami, którzy mieli swój topik i dorwali się z nim do władzy. Ich topikiem było multikulti wykolejone jednostronnym kultem muzułmanina. Będąc u władzy realizują głównie tę jedną rzecz i nie są w stanie ogarnąć całości. Trudno, aby urzędnik od badania gęstości gumy w oponach był w stanie mądrze zarządzać hodowlą koni, czy przyznawaniem nagród literackich (ostatnie Noble mocno to potwierdzją, czyż nie?)… Po drugie część szwedzkich polityków to zwykli islamscy lobbyści, którzy mają wolne ręce, bo nie natykają się na żaden prawie opór. Cenzura poprawności politycznej zamyka usta ich ewentualnym krytykom. Niejedna już osoba na Zachodzie za krytykę islamofilnych polityków straciła pracę i wpadła w ostracyzm społeczny. Mało kto ma zatem tyle odwagi, żeby głośniej niż szeptem i w prywatności mówić prawdę o dążeniu do katastrofy. Po trzecie ideologia kultu muzułmanina wyrasta z neomarksizmu, który jest szerzony na wielu uczelniach Zachodu. Muzułmanin jest w świetle tej ideologii uznawany za nowego proletariusza, który stanowi fundament neomarkisty dla nowej rewolucji i nienawiści wobec USA oraz Izraela. To, że muzułmanie odetną się od neomarsistowskiej lewicy gdy staną się odpowiednio silni, nie mieści się w wyobraźni zindoktrynowanych na uczelniach elit. Póki co wywodzący się z nich politycy łączą w swych postmodernistycznych mózgach wspieranie islamu z walką o prawa kobiet, o prawa LGBT, o równość społeczną, o prawa mniejszości etc. Mylą się całkowicie, ale ich zaślepienie jest dla nich przyjemne.
Dziwne, że na racjonaliście można takie coś przeczytać. Chyba ewoluują. Jestem pewien, że jeszcze parę lat temu wchodząc na ten portal przeczytałbym coś dokładnie odwrotnego.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

