Przede wszystkim wartałoby odróżnić wreszcie rzekomą "islamofilię" od "anty-islamofobii". To nie jest to samo i kto uważa, że to samo, jest głupi. Ja na przykład wcale nie popieram Merkelowskiego entuzjazmu "przyjmujmy wszystkich, jak leci". Europa to nie przytułek dla biedy całego świata. Nie zmieści się zwyczajnie ta cała bieda. Sory. Podoba mi się polityka USA, gdzie wcale nie wpuszczają milionów imigrantów, a jednocześnie propagandowo i oficjalnie zwalczają każdy objaw ksenofobii i szowinizmu. Jak widać, można - nie ma tu żadnej sprzeczności. Możemy nie chcieć nadmiernego napływu ludności - ale nie dlatego, że ta ludność jest ciapata, wyznaje niewłaściwą religię i głupio się ubiera, tylko dlatego na przykład, że nie chcemy dzielnic biedy. Mieliśmy takie sto lat temu i też były wylęgarnią kryminalistów. Także taniej siły roboczej dla wielkiego biznesu, ale moim zdaniem takie zyski nie równoważą kosztów. W dupie mam interesy koncernów chcących zapewnić sobie odpowiedni poziom bezrobocia. Trzeba likwidować biedadzielnice tam, gdzie jeszcze są, a nie tworzyć nowe. Ale to nie znaczy, że wypada mi głosić nienawiść do mieszkających już u nas obecnie, często od pokoleń, "ciapatych" czy jakiejś grupy religijnej mającej rytuały równie głupie, jak wszystkie inne grupy religijne. To jest dno moralne i ohyda, i doprawdy wolę muzułmańskich terrorystów niż polskich ksenofobów, bo ci pierwsi przynajmniej są szczerymi wrogami mojej cywilizacji, a nie łżą jak księdze, że niby w jej obronie praktykują swoje zboczenie.
|
Papież Franciszek: poznałem w życiu wielu dobrych marksistów
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

