lumberjack napisał(a): Chodzi o takich radykalnych.
Jeżeli popadają w skrajności i to te złe, to rzeczywiście nie są wzorem do naśladowania. Jeżeli chcieliby rozszerzać wpływy, narzucać się innym i wprowadzać własne pomysły na siłę, to byłoby to ze szkodą dla innych.
Niemniej nie należy radykałów izolować. Bez kontaktów z innymi ludźmi nie są w stanie czegokolwiek się nauczyć i wyjść z błędu. Mogą za to radykalizować się jeszcze bardziej, urosnąć w siłę i zaatakować.

