ZaKotem napisał(a): A gdyby Polska nie ssała Ukrainy, płacąc Ukraińcom znacznie więcej, niż zarobiliby u siebie, to Ukraina byłaby bogatsza? W jaki sposób? Siła robocza jest towarem, tak samo jak jabłka czy gaz. Jak Niemcy kupują polskie jabłka, to wysysają Polskę, a jak Polacy kupują ruski gaz, to wysysają Rosję? To kupuj tylko u Niemca lub u Żyda, wyssiesz ich i pójdą z torbami. OK, mogę się zgodzić, że oparcie całej gospodarki na eksporcie siły roboczej jest długoterminowo niekorzystne, tak samo jak oparcie na eksporcie surowców. Jedno i drugie hamuje rozwój cywiliacyjny. Dlatego przydaje się dywersyfikacja. Ale mieć pretensje do Niemca, że kupuje polską siłę roboczą, to jakby Arab miał żal, że ktoś bezczelnie kupuje arabską ropę.
Przykład
W 2015 r. liczba mieszkańców Litwy zmniejszyła się o blisko 33 tys.osób. Według Departamentu Statystyki, główną przyczyną wyludniania się kraju jest emigracja. Każdego dnia Litwę opuszcza około 127 osób
Podobnie, choć nie tak tragicznie jest w innych byłych demoludach.
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Cały "rozwój cywilizacyjny" skończy się wraz z brakiem nowego pokolenia, pozostanie wówczas tylko degeneracja cywilizacyjna. Żeby zrobić się w perspektywie 30-40 lat w konia trzeba myśleć narzuconą kalką - siła robocza jest towarem, tak samo jak jabłka czy gaz.
W czasach niewolnictwa człowiek tez był towarem. Właśnie zaprezentowałeś na czym polega postęp.

