Żarłak napisał(a): I to wszystko pomimo kilku lat kryzysu.
Cytat:Jeszcze kilka lat temu pracy nie miało 2 mln Polaków, a zarobki były niższe o 25 proc. W 7 lat powstało milion mieszkań, przemysł urósł o połowę, a w handlu zagranicznym zmieniliśmy status z importera na eksportera. Wzrost PKB od 2010 roku o 30 proc. to więc nie tylko statystyka, ale i realna zmiana dla ludzi i firm.
(...)Z punktu widzenia zwykłego Kowalskiego na niekorzyść zmieniły się ceny, na które szczególnie mocno narzeka się ostatnio. W 2017 r. przeciętnie wzrosły o 2 proc., a na przestrzeni 7 lat o 12,5 proc. Jednak przy wzroście płac, a nawet i emerytur, realnie i tak jesteśmy "do przodu" pod względem tzw. siły nabywczej.
(...)Nie tylko z punktu widzenia obywatela sytuacja teraz i kilka temu jest nieporównywalnie lepsza. Również podstawowe wskaźniki opisujące działalność przedsiębiorstw uległy diametralnej poprawie.
Przemysł, a więc fundament gospodarki, rośnie na znaczeniu. Produkcja przemysłowa względem 2010 r. zwiększyła się o 46 proc., a tylko w ciągu ostatnich 12 miesięcy o 6,6 proc.
Z obserwowanych przez GUS 282 wyrobów i grup wyrobów przemysłowych produkcja 203
była w ubiegłym roku wyższa niż rok wcześniej. Najszybciej rosła produkcja odkurzaczy, pestycydów, samochodów ciężarowych i ciągników drogowych. W czołówce najprężniej rozwijających się segmentów były też papierosy, stal, a także cement, komputery czy płyty pilśniowe.
Przedsiębiorcy nie mogą też narzekać na brak chętnych na swoje produkty. Od 2011 r. sprzedaż detaliczna stale rośnie. Tylko w ostatnich 12 miesiącach o 4,9 proc., a na przestrzeni 7 lat o ponad jedną czwartą.
Polska, po wielu latach ujemnego bilansu w handlu zagranicznym, zaczęła się też mocniej liczyć na świecie - od 2015 r. jesteśmy na plusie. Ostatnio eksport przewyższył import o blisko 1,8 mld euro (dane za 11 pierwszych miesięcy 2017 r.), podczas gdy w 2010 r. aż o 13,8 mld euro więcej sprowadzaliśmy do kraju, niż sprzedawaliśmy partnerom handlowym. Sam eksport zwiększył się w tym czasie o 56 proc., a import o 38,5 proc.
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomos...97397.html
Najbardziej niezwykłe jest w tym to, że zwykły Kowalski zareagował niezadowoleniem na zaledwie 2-procentowy wzrost cen w 2017r
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

