Smok Eustachy
Skup się, bo cię oświecam. W zamieszczonym w Rzeczpospolitej artykule Kary za "Polskie obozy": prawnicy ostrzegali, że nowelizacja może być kwestionowana czytamy:
"Tymczasem, jak się dowiedziała „Rzeczpospolita", w lutym zeszłego roku kancelaria Dentons przesłała Ministerstwu Kultury swoją ocenę proponowanych zapisów i zestaw rekomendacji. Jej prawnicy dokonali przeglądu uregulowań w Izraelu, Niemczech, USA, Włoszech, Hiszpanii, Czechach, Rosji, Kanadzie oraz na Słowacji i Ukrainie. Badano zarówno przepisy karne o zniesławieniu czy znieważeniu, jak i cywilne o ochronie dóbr osobistych. Przeanalizowano też decyzje organów nadzorujących media. „Rzeczpospolita" poznała wyniki analizy zatytułowanej „Wadliwe kody pamięci".
Co w niej napisano? „Istnieje duże ryzyko, że art. 55a, o ile wszedłby w życie, zostałby przez międzynarodowe trybunały lub sądy innego państwa zakwestionowany jako nadmierne ograniczenie wolności wypowiedzi. Ponieważ przepis posługuje się pojęciami nieostrymi, należy oczekiwać, że niemal we wszystkich porządkach demokratycznych zostanie on zakwestionowany jako naruszający zasadę jasności prawa, przestrzeganą szczególnie kategorycznie w przypadku norm prawnokarnych" – głosi konkluzja tego raportu.
Autorzy piszą, że walka z „polskimi obozami" przy użyciu środków takich jak art. 55a będzie nieskuteczna i narazi władze Polski na zarzut braku otwartości na dyskusję historyczną lub forsowania „jedynie słusznych poglądów". Prawnicy opowiadają się za „strategiami opartymi na prawie cywilnym", które będą bardziej skuteczne. Powinny się jednak ograniczyć do zwalczania zbitki „polskie obozy" bez „przypisywania odpowiedzialności" – nawet „wbrew faktom".
I to byłoby na tyle jeśli chodzi o owe wielkie zaskoczenie rządu atakiem Izraela na nowelizację ustawy o IPN. Natomiast dzielenie Polaków na Naród Prawdziwy i kosmopolityczne pseudoelity nie jest w waszej propagandzie niczym nowym. Tak jak robiliście to w 68’ tak samo robicie i teraz:
Skup się, bo cię oświecam. W zamieszczonym w Rzeczpospolitej artykule Kary za "Polskie obozy": prawnicy ostrzegali, że nowelizacja może być kwestionowana czytamy:
"Tymczasem, jak się dowiedziała „Rzeczpospolita", w lutym zeszłego roku kancelaria Dentons przesłała Ministerstwu Kultury swoją ocenę proponowanych zapisów i zestaw rekomendacji. Jej prawnicy dokonali przeglądu uregulowań w Izraelu, Niemczech, USA, Włoszech, Hiszpanii, Czechach, Rosji, Kanadzie oraz na Słowacji i Ukrainie. Badano zarówno przepisy karne o zniesławieniu czy znieważeniu, jak i cywilne o ochronie dóbr osobistych. Przeanalizowano też decyzje organów nadzorujących media. „Rzeczpospolita" poznała wyniki analizy zatytułowanej „Wadliwe kody pamięci".
Co w niej napisano? „Istnieje duże ryzyko, że art. 55a, o ile wszedłby w życie, zostałby przez międzynarodowe trybunały lub sądy innego państwa zakwestionowany jako nadmierne ograniczenie wolności wypowiedzi. Ponieważ przepis posługuje się pojęciami nieostrymi, należy oczekiwać, że niemal we wszystkich porządkach demokratycznych zostanie on zakwestionowany jako naruszający zasadę jasności prawa, przestrzeganą szczególnie kategorycznie w przypadku norm prawnokarnych" – głosi konkluzja tego raportu.
Autorzy piszą, że walka z „polskimi obozami" przy użyciu środków takich jak art. 55a będzie nieskuteczna i narazi władze Polski na zarzut braku otwartości na dyskusję historyczną lub forsowania „jedynie słusznych poglądów". Prawnicy opowiadają się za „strategiami opartymi na prawie cywilnym", które będą bardziej skuteczne. Powinny się jednak ograniczyć do zwalczania zbitki „polskie obozy" bez „przypisywania odpowiedzialności" – nawet „wbrew faktom".
I to byłoby na tyle jeśli chodzi o owe wielkie zaskoczenie rządu atakiem Izraela na nowelizację ustawy o IPN. Natomiast dzielenie Polaków na Naród Prawdziwy i kosmopolityczne pseudoelity nie jest w waszej propagandzie niczym nowym. Tak jak robiliście to w 68’ tak samo robicie i teraz:
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

