lumberjack napisał(a): Chociaż ciekawi mnie kogo rzeczywiście poprze Antifa jeśli kiedyś naprawdę dojdzie do konfliktu między dwoma "uciskanymi" mniejszościami - homoseksualną i muzułmańską.
Ja stawiam na to, że antifa poprze muzułmanów, gdyż homoseksualiści będą łatwiejszym celem. Gdyby antifa wsparła LGBT, to o wiele szybciej i łatwiej zaczęłaby dostawać bęcki od muslimów.
Z natury rzeczy w państwach z grubsza choćby demokratycznych uciskać może tylko ktoś będący większością, choćby tylko lokalnie. Homoseksualiści zawsze będą mniejszością, bo wbrew frondowo-rydzykowym urojeniom paranoidalnym homoseksualizm nie rozprzestrzenia się poprzez propagandę, tylko przez czysto losowe przypadki natury biologicznej. Islam natomiast się dziedziczy i w związku z tym istnieją dzielnice i nawet miasteczka w większości muzułmańskie, a skoro tak, to rządząca nimi lokalna większość może mieć ochotę pouciskać sobie kogoś, choćby homogejów. Aczkolwiek ich uciskanie nie będzie natury faszystowskiej, więc wtedy Antifa zawsze może umyć ręce i powiedzieć, że wszelki ucisk ich specjalnością nie jest, oni są tylko od faszyzmu. Natomiast jakiekolwiek uciskanie kogokolwiek przez homogejów w ogóle nie wchodzi w grę.

