http://praca.interia.pl/news-kolejne-pro...Id,2521415
Jeżeli faktycznie wejdzie to w obecnej formie to będzie to kretynizm dekady. Z tego artykułu może wprost to nie wynika ale przewidywane formy zatrudnienia faktycznie praktycznie wykluczają możliwość dorobienia sobie u kogoś innego niż główny pracodawca. A zakładanie w tym celu jeżeli jest to czynność sporadyczna działalności gospodarczej to absurd.
Zastanawia mnie jak to jest - chyba żaden rząd do tej pory nie realizował tyle pomysłów przez które osobiście dostałbym po dupie - aż tak różnię się od przeciętnego Polaka - bo przecież skądś te prawie 50% poparcia dla PIS się bierze? Czy też przeciętny Polak nie zdaje sobie sprawy, że dostał po dupie, bo skutki na razie maskuje wzrost gospodarczy?
Jeżeli faktycznie wejdzie to w obecnej formie to będzie to kretynizm dekady. Z tego artykułu może wprost to nie wynika ale przewidywane formy zatrudnienia faktycznie praktycznie wykluczają możliwość dorobienia sobie u kogoś innego niż główny pracodawca. A zakładanie w tym celu jeżeli jest to czynność sporadyczna działalności gospodarczej to absurd.
Zastanawia mnie jak to jest - chyba żaden rząd do tej pory nie realizował tyle pomysłów przez które osobiście dostałbym po dupie - aż tak różnię się od przeciętnego Polaka - bo przecież skądś te prawie 50% poparcia dla PIS się bierze? Czy też przeciętny Polak nie zdaje sobie sprawy, że dostał po dupie, bo skutki na razie maskuje wzrost gospodarczy?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

