lumberjack napisał(a): na tzw. pełnej kurwie. Tunezja, Meksyk, Egipt
Na pełnej kurwie - Egipt.
lumberjack napisał(a): Cypr i naturalnie wyjazdy do polskich hoteli. Mamy teraz autostradę do Sopotu więc co tydzień są na weekend w Sheratonie, Mariocie albo Grandzie.
Gościu najwyraźniej jest księgowym, skoro wie nawet w jakich hotelach szef się zatrzymuje.

lumberjack napisał(a): Normalnie jak bym czytał o szefie pierwszej firmy, w której pracowałem. I teraz sobie z kumplem gadałem, który pozostał w tamtej pracy i mi mówił, że gościu umowy wszystkim pozmieniał z pełnego etatu na pół etatu, "bo ciężko jest". A teraz co dwa miechy lata se z żoncią do jakichś meksyków albo na parę dni do Indii, żeby kupić jakiś drogi dywan, który wygląda jak ostatnia ściera.
To jest oczywiście nieuczciwe, ale przyjmuję jako wysoce prawdopodobne, że gościu nie lata i nie kupuje ścier za bieżące wpływy, więc ten argument jest trochę śmieszny.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
