Galahad napisał(a): Śmieszą mnie te utyskiwania na polityków.
Bo to kurwy pazerne, taka prawda. Dzień wolności podatkowej wypada w czerwcu. Pół roku się na to wszystko zapierdala, więc chyba można czegoś wymagać, a nie tylko zło albo mniejsze zło.
Galahad napisał(a): Polityk to towar, który chce się sprzedać. I to tylko i wyłącznie wyborcy odpowiadają za to, że ten towar to najgorszy bazarowy chłam. To wyborcy kupują te wszystkie brednie, to wyborcy bezrefleksyjnie przyjmują to co cyniczna banda im wmawia i to wyborcy odpowiadają za to,, że tańczą tak jak im politycy zagrają. Do kogo więc te pretensje?
Ja mam je ogólnie do demokracji.
Galahad napisał(a): Nie ma w Polsce samorządu obywatelskiego na żadnym poziomie. I nie będzie nigdy. Bo lepiej żreć pospólstwu z cudzej garści niż samemu wziąć się do roboty.
Przecież wszyscy się wzięli do roboty. Nie ma bezrobotnych. Ci, którzy za nich uchodzą robię przecież na czarno. Każdy pracuje. Może jest jakaś minimalna ilość patologii bezrobotnej z wyboru, ale to margines. No chyba że 500+ generuje trochę większą patologię.
ZaKotem napisał(a): Szczęśliwie istnieją jeszcze inne partie. Przede wszystkim Nowoczesna, Razem, także parę różnorodnych kanapek które mogą przestać być kanapkami, jeśli komuś przypasują. Też oczywiście nie ideały, ale dipolu politycznego jeszcze w Polsce nie ma, chociaż PiS bardzo chciałby, żeby jedyną alternatywą było PO. Bo wtedy zawsze można powiedzieć "przecież za PO było tak samo", co propisowcy powtarzają zdumiewająco często, w ogóle się nie przejmując, że przecież miało być inaczej.
Ale kiepskie. Ja zawsze głosowałem na korwinowe partie, ale sam Korwin wszystko rozpierdala. W ogóle nie ma alternatyw żadnych ciekawych.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

