zefciu napisał(a): Zakaz tworzenia określonego rodzaju obrazów. Nie ma tam mowy o tworzeniu obrazów Wcielonego Słowa Bożego na przykład.
Tak konkretnie, to: "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią". Dlatego ultraortodoksyjni żydzi i muzułmanie nie zgadzają się na fotografie ani jakiekolwiek malarstwo poza abstrakcyjnym. To raczej rzadkość, ale logicznie tak należałoby postępować, gdyby odczytać to zdanie dosłownie. Bo przecież zakaz kłaniania się temu obrazowi jest osobnym zdaniem, gramatycznie niezależnym od tego pierwszego. A czy kontekstowo zależnym, oj tam, to już filozofowanie.
A takie znalazłem wyjaśnienie u katolików:
https://opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/mat...zakaz.html
sam o. Jacek Salij OP napisał(a):
Otóż łatwo zauważyć, że wypowiedzi ewangeliczne na temat Dekalogu dotyczą jedynie przykazań, określających nasze obowiązki wobec bliźniego, natomiast pomijają milczeniem przykazania, mówiące o obowiązkach względem Boga. Jeśli odwołać się do tradycyjnego podziału, gdzie rozróżnia się dwie tablice (Pwt 5,22), to Ewangelia mówi jedynie o obowiązywaniu przykazań drugiej tablicy. „Jeśli chcesz wejść do życia, zachowaj przykazania” — mówi Jezus bogatemu młodzieńcowi. Młodzieniec oczekuje jednak odpowiedzi bardziej precyzyjnej, wobec tego Pan Jezus wyjaśnia mu, które przykazania ma na myśli: „Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj bliźniego swego jak siebie samego” (Mt 19,16—19). Ani słowa o przykazaniach pierwszej tablicy.
Podobnie Apostoł Paweł w Liście do Rzymian 13,9. Podobnie w Kazaniu na Górze, kiedy Chrystus pokazuje swoim wyznawcom głębszy sens Bożego prawa. Mówi kolejno o przykazaniu „Nie zabijaj” (Mt 5,21—26), „Nie cudzołóż” (5,27—32), „Nie przysięgaj fałszywie” (5,33—37); kiedy indziej znów broni Chrystus przykazania „Czcij ojca i matkę” (Mt 15,4—8). Ani razu zaś nie nawołuje do zachowywania szabatu ani nie wypowiada się — choćby po to, żeby go pogłębić — na temat zakazu sporządzania obrazów Boga. O naszych obowiązkach względem Boga mówi Nowy Testament często, ale bez odwoływania się do Dekalogu.
W sumie interesujący rodzaj myślenia, bo w zasadzie idąc tym torem, to pierwsze przykazanie chrześcijanin też mógłby sobie darować. Ale tego, że religia ewoluuje w kierunku świeckiej etyki, praktycznie ateistycznej, to chyba jeszcze żaden papież nie przyzna.

