DziadBorowy napisał(a): @Pilaster
Będzie ten artykuł za jakiś czas na blogu?
Trochę krótki, ale z pewnością w przyszłości pojawi się pełniejsza analiza, na co też czekam. Razem z artykułem Warzechy podesłanym przez Smoka tworzy tandem odpowiedni do "orania" merytorycznie dobrozmieńców.
ZaKotem napisał(a): W Polsce prawie nie ma takiej niszy. Socjaldemokracja to projekt państwa opiekuńczego, czyli "socjalistycznego", ale praworządnego i demokratycznego, według modelu np. Danii czy Finlandii, które z odwiecznym socjalizmem cały czas utrzymują wysoki poziom IEF. Nieświęty sojusz konserwatywno-liberalny głosił jednak przez trzydzieści lat, że to to samo, co Peerel. No to potencjalny elektorat socjaldemokratyczny w końcu w to uwierzył i skoro tak, to teraz na serio jest za Peerelem z całym dobrodziejstwem inwentarza - systemem monopartyjnym, ideologizacją, polityką historyczną itd. Wmówisz człowiekowi, że seks jest brudny, to stanie się koprofilem.
Różnica pomiędzy PiS, a socjaldemokracją jest taka, że nie potrafi swoich wizji przeprowadzić w sposób praworządny, ale postulaty mają socjaldemokratyczne. Trzeba dokonać podmianki z niepraworządnej socjaldemokracji PiS na praworządną innej organizacji.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

