Galahad napisał(a): Uzasadnieniem każdego rozwiązania jest lokalna kultura.
He, he, he doprawdy? Chcesz doprecyzować swoją wypowiedź? Bo kultura może być składową dla uzasadnienia, jednak kluczową sprawą jest efektywność stosowanych rozwiązań. Dopóki alternatywy nie są postrzegane jako bardziej efektywne, dopóty udział kultury (inaczej powodów ideologicznych) w metodach i powziętych środkach będzie bardziej znaczący, ale jak tylko pojawi się alternatywa dająca większe korzyści wtedy ideologiczne argumenty schodzą na plan dalszy.
Galahad napisał(a): Natomiast płot czy żywopłot czy jeszcze inne ogrodzenie spełnia funkcje dość oczywiste tj. Zwiększa bezpieczeństwo
A powiedz mi o ile to bezpieczeństwo zwiększa? I w jakich jednostkach je mierzysz?
Galahad napisał(a): , zwiększa prywatność,
Do pewnego stopnia. Roślinność też może zwiększyć prywatność.
Galahad napisał(a): wyznacza granice posiadłości,
Tak samo może je wyznaczać linia zabudowy, droga, roślinność.
Galahad napisał(a): może zdobić a więc funkcja estetyczna,
Brak płotu też może zdobić i spełnia funkcję estetyczną.
Galahad napisał(a): jest przeszkodą dla zwierząt nie tylko dla psów,
roślinność i różne naturalne przeszkody terenowe też mogą nią być.
Galahad napisał(a): jest też punktem odniesienia dla postronnych i jasno komunikuje, jakie preferencje co do nieproszonych gości ma gospodarz
Tzn. jakie? Że jest zamknięty na świat?
Galahad napisał(a): , co więcej oplotowaną działkę trudniej nieprawnie przejąć.
Wyjaśnij to.
Galahad napisał(a): A teraz zastanówmy się co daje brak plotu? Hmmmm. Otwartą przestrzeń co może mieć znaczenie estetyczne. Ale nie musi. Więc po co?
Bo:
- jest taniej,
- daje możliwość swobodniejszego kreowania otoczenia, otwiera na sąsiadów,
- rozwiązanie zmniejszające wpływ człowieka na środowisko,
- zmusza właścicieli nieruchomości do większej dbałości o swoje otoczenie (jak za płotem to nie moje), bo zaciera granicę pomiędzy prywatnym, a wspólnym, więc powinno to podnosić świadomość dbania o teren większy niż tylko najbliższy.
lumberjack napisał(a): Argument z ilości argumentów to argument dupodemokratyczny. Ważna jest jakość argumentów. Mi wystarczą te trzy.
Tylko, że te trzy, jak wykazałem, nie są wcale lepsze jakościowo.
lumberjack napisał(a): Po to se kupuje nieruchomość, żeby sobie z nią robić co chcę.
Ach, jakże iście jakościowy argument!
Nawet wylewać gnojówkę żeby zrobić sąsiadowi na złość?
lumberjack napisał(a): Jaki jest sens ogrodzenia tylko połowy nieruchomości? jedyny powód takiego czegoś to brak kasy na ogrdzenie wszystkiego, ale jeśli ma się kasę, to czemu nie?
Może nie brak kasy, a walory estetyczne i nie tylko?
Mnie to się podoba.
76 Burgemeester Amersfoordtlaan
https://www.google.pl/maps/@52.3372144,4...312!8i6656
lumberjack napisał(a): Niektórzy chcą mieć domy z pięcioma pustymi pokojami, a inni chcą mieć ogrodzone posesje - z tego ostatniego są przynajmniej jakieś praktyczne korzyści.
Z niegrodzenia też są praktyczne korzyści.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

