ZaKotem napisał(a): w krajach, które rozkoszy demokracji ludowej nie zaznały, zbitka "lewicowo liberalny" jest raczej standardem.
W takich Niemczech było konserwatywne CDU które często było w koalicji z liberalną FDP, ale rzadko z lewicową SPD. SPD nigdy nie było w koalicji z FDP
W UK są konserwatyści, lewica (Labour) oraz ...liberałowie.
Zatem lewica to jedno, a liberalizm to coś zupełnie innego. Sojusz konserwatywno - liberalny jest dużo bardziej naturalny niż lewicowo - liberalny
Cytat:Cytat:Bo nie wszyscy wyborcy PIS to lumpy. Tylko około połowa. Reszta to 1/4 fundamentalistów religijnych "moherów" ojca dyrektora i 1/4 byłych członków nomenklatury PZPR i ich potomków (w tym zawiera się praktycznie całe najwyższe kierownictwo PIS z Kaczyńskim na czele)Dziwne trochę, że owa nomenklatura i jej potomkowie przejawiają fetyszystyczną wręcz przyjemność w wykazywaniu, że PRL w ogóle nie istniał, a każdy, kto przed 1989 nie był Wyklęty, ma być Wyklęty dzisiaj.
Dlaczego dziwne? Właśnie dlatego czynią wokół tego taki rejwach, że symbolicznie chcą się swojej genezy wyprzeć.
Cytat: nie trzyma się żadnych obiektywnych danych.
Wręcz przeciwnie Trudno wskazać osoby w kierownictwie PIS, albo osoby publiczne z PIS kojarzone (Ziemkiewicz, Wolski, Wildstein, etc) które by albo same nie były w nomenklaturze PZPR (starsi), albo przynajmniej nie mieli tam rodziców, lub innych bliskich krewnych (młodsi). Oczywiście nie licząc funkcjonariuszy Ministerstwa Prawdy, którzy rodzinnie wywodzą się wprost z UB (jak Cenckiewicz)
Cytat:Cytat:Wręcz przeciwnie. Postawa "mi się należy" jest może mniej powszechna niż w latach 90, ale nadal często spotykana.Ale co się należy?
"godne życie" rzecz jasna bez wkładania w to jakiegokolwiek własnego wysiłku.

