pilaster napisał(a): To zależy jak patrzeć. W sensie klasycznym "zabrać im i dać nam" jak najbardziej jest.Jest. Z jednej strony razemizm jest sporo droższy od pisizmu, z drugiej strony z tej formy redystrybucji jednak jest jakiś pożytek. Otworzyć oddział onkologiczny w szpitalu a dać parę stówek lumpowi to jednak nie to samo.
Oczywiście Razemici może i nieco się pod tym względem różnią bo faktycznie preferowaliby redystrybucję w formie usług publicznych, ale cz to jest jakaś faktycznie fundamentalna różnica?
pilaster napisał(a): Niezupełnie. Jak każda partia lewicowa, również RAZEM odwołuje się do zawiści. Zawiści tych mniej utalentowanych, mniej pracowitych i mniej oszczędnych, wobec tych, który te cechy mają bardziej rozwinięte i tym samym są od zawistników zamożniejsi, zajmują wyższą pozycję w społeczeństwie, etc...Razem akurat jest tylko lewicowym odbiciem Korwina. Ot kanapa wzajemnej masturbacji dla nawiedzonych licealistów i zblazowanych członków klasy średniej żyjących z nieźle płatnej pracy najemnej.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

