zefciu napisał(a):Teista napisał(a): Nie muszę uzasadniać. Jak jeszcze raz przeczytasz moje pytanie to zrozumiesz, taka sprawiedliwość.Aha. Czyli prowadziłeś ze mną tę długaśną pseudodyskusję tylko po to, by się na końcu okazało, że nie ma masz argumentów.
Cytat:A ja powtórzę kolejny raz. W regule mamy zakaz wytwarzania obrazów (ikona to też obraz), oddawania im pokłonu i służenia im.Zakaz tworzenia określonego rodzaju obrazów. Nie ma tam mowy o tworzeniu obrazów Wcielonego Słowa Bożego na przykład.
Cytat:Masz w zanadrzu jakieś inne uzasadnienie?Mam takie uzasadnienie, jakie daje chrześcijaństwo. Ty natomiast, jak sam przyznajesz, nie masz żadnego.
Na początek wytłumaczę z jakiego powodu nie muszę uzasadniać. Padło pytanie z mojej strony:
Widzisz sprzeczność pomiędzy powyższą regułą a praktyką? Jeśli nie, uzasadnij.
Wymagam uzasadnienia tylko w przypadku kiedy nie widzisz tej sprzeczności. Jeśli widzisz sprzeczność – nie musisz uzasadniać. Następnie Ty zadałeś mi pytanie:
Rozumiem tę wypowiedź nie tak, że teraz mam latać po świecie i mordować potomków Amaleka. Czy Ty tak tę wypowiedź rozumiesz? Jeśli nie – uzasadnij.
W odpowiedzi potwierdzam, że Jezus nie namawiał mnie do ścigania i mordowania, więc z automatu jestem zwolniony z uzasadnienia. Taka sprawiedliwość.
Teraz przejdźmy do argumentów. Pisałem wielokrotnie, że moim argumentem jest PŚ, Twoim natomiast ustalenia, dekrety soborowych autorytetów KK. W skrócie wygląda to tak:
Bóg zaordynował: Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu….Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył….
(żadnej rzeźby, żadnego obrazu - a jak żadnej/ żadnego to znaczy żadnej i żadnego, więc i obrazów Wcielonego Słowa Bożego i obrazów Mari i obrazów wszystkich świętych też)
Jezus potwierdził: …ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie…
(jota - najmniejsza litera alfabetu), a przecież nikt nie przychodzi do Ojca inaczej niż przez Chrystusa (Zefciu)
Autorytety ustaliły: Jeżeli ktoś nie oddaje czci tym obrazom, uczynionym w imieniu Pana i Jego świętych - niech będzie wyłączony.
Ktoś tu musiał się pomylić. Bóg, Jezus czy autorytet? Autorytet się nie myli. Od dawna wszyscy wiedzieli, że ojcowie kościoła są nieomylni i w końcu wszyscy jednogłośnie przyjęli ( poza Bismarckiem i paroma innymi) dogmat o nieomylności w sprawach wiary i obyczajów przenajwyższego autorytetu Kościoła Świętego. Więc Bóg się pomylił, a Jezus zapatrzony w Ojca powiela bezmyślnie bredzenie starca, bo przecież autorytet nie może się mylić. Pamiętaj Zefciu, Nie mówimy o oddawaniu czci boskiej obrazom, mówimy o zakazie czynienia obrazów i oddawania im pokłonu i służenia im.
Powtarzam – mój argument to ST, gdzie wielokrotnie opisano proceder oddawania czci obrazom/rzeźbom, a także skutki takich praktyk oraz NT gdzie nie opisano wprawdzie bałwochwalstwa, a tylko potwierdzono moc przymierza zawartego pomiędzy Bogiem i Mojżeszem.
Czy mamy do czynienia z impasem? Jeśli uznasz, że słowa zapisane w PŚ to twór człowieka (bo w końcu to Mojżesz spisał dekalog) i sam Bóg jest tworem człowieka to mamy rozwiązanie - każdy może się mylić - uznasz takie rozwiązanie? Z drugiej strony - ja przyznam, że słowa Boga, Jezusa i autorytetów KK są równie "gównowarte" - to jedyne rozwiązanie.
ZaKotem napisał(a):Izraelici mieli ciekawe podejście do kultury i sztuki. W 4 rozdziale Genesis, więc na początku PŚ podają, że twórcą tej kultury i sztuki jest pokolenie Kaina. Później, też w Genesis zalecają by ołtarz ofiarny wykonać z kamienia, którego nie dotknęło dłuto. Tak sprecyzowali swoje pragmatyczne podejście świata. Co w takim razie z arką przymierza? Zawartość arki, arka i namiot spotkania stanowiły system metrologiczny. Zdeponowane przedmioty w arce to wzorzec wagi, długości i praw moralnych jako etalon podstawowy. Arka to etalon świadek. Namiot spotkania i później świątynia Salomona to etalon odniesienia i etalon kontrolny. Izraelita, późniejszy żyd miał obowiązek odwiedzić świątynię by złożyć ofiarę - żarcie dla kapłanów oraz skalibrować swoje wzorce wagi, długości i moralności względem etalonu kontrolnego.zefciu napisał(a): Zakaz tworzenia określonego rodzaju obrazów. Nie ma tam mowy o tworzeniu obrazów Wcielonego Słowa Bożego na przykład.
Tak konkretnie, to: "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią". Dlatego ultraortodoksyjni żydzi i muzułmanie nie zgadzają się na fotografie ani jakiekolwiek malarstwo poza abstrakcyjnym. To raczej rzadkość, ale logicznie tak należałoby postępować, gdyby odczytać to zdanie dosłownie.
Pwt 25,15 Będziesz miał ciężarek nie umniejszony i dokładny; będziesz miał efę nie umniejszoną i dokładną, abyś długo żył na ziemi.....
Prz 11,1 Obrzydła dla Pana waga fałszywa, upodobaniem Jego - ciężarek uczciwy.

