kmat napisał(a): 1) Ile tych autorytaryzmów miało ręce i nogi a ile to kleptokracja i kompletne dziadostwo?
Kilka. Więcej dziadostwa było.
kmat napisał(a): 2) Fascynacje takimi siłowymi rozwiązaniami to domena kogoś więcej niż tłumoków typu Kowalski, ufoków typu Korwin, czy jakichś krótkowackowych nieudaczników z kompleksem nietscheańskiego nadludzia, w których w szkole koleżanki rzucały papierkami i którym koledzy "kręcili wora" w kiblu?
Pewnie tak, chociaż ja zaliczyłbym się do korwinoidalnego ufoka.
Po drugie - nawet gdyby pochwałę autorytaryzmu wygłosił zakompleksiony tłumoko-ufok z krótkim wackiem - jaki ma to wpływ na zasadność jego argumentów?
kmat napisał(a): Zresztą działa to i w drugą stronę, ogarnięty autorytaryzm jest dużo mniej stabilny od ogarniętej demokracji, więc zwykle się demokratyzuje.
Tja, dlatego wszystkie prywatne firmy działają według najbardziej wydajnego systemu - demokracji

Tylko autorytaryzm i oligarchia gwarantują sprawne zarządzanie ludźmi, kapitałem i zasobami. Demokracja to stagnacja i marazm - dlatego też żadna firma nie kieruje się tak głupim systemem promującym trwonienie zasobów i rozmywanie odpowiedzialności.
Żadna firma/korporacja/koncern nie daje możliwości decydowania o strategicznych poważnych posunięciach swoim szeregowym pracownikom.
kmat napisał(a): Stwierdzam fakt. Zdecydowana większość autorytarystów w tym kraju to niedorobione pindy.
Napisz jak rozumiesz nieudacznictwo - może się załapuję
Dla mnie nieudacznik to ktoś, kto chce się załapać na życie na państwowym garnuszku. ktoś kto chce być zależny od świadczeń socjalnych, pincetplusów etc. Ja bym wolał, żeby państwo po prostu tyle nie zabierało, żeby się nie wjebywało w działalność ludzi (co najlepiej widać po historiach w "Państwo w państwie"). Więc ja według swojej własnej definicji nie załapuję się na nieudacznika
Dwa Litry Wody napisał(a): Normalna – zarządzałeś krajem w sposób, który nie przypadł wyborcom do gustu, to wyborcy cię odwołują w przewidzianym prawem terminem (nie zawsze oznacza to pełną kadencję). Trudno o bardziej czytelne warunki.
A że wyborcy zawsze chcą "chleba, pracy i igrzysk", to nigdy nikt rozsądny zarządzać krajem nie będzie. Tylko socjalpopulista. Chociaż nie do końca - w kraju, w którym większość ludzi jest ogarnięta wybór ogarniętych demokratów jest możliwy.
Dwa Litry Wody napisał(a): Ale zaraz, zaraz, sami tak wracają, czy ktoś ich jednak po tych paru latach i pod tym innym szyldem wybiera?
No wybiera, oczywiście. Dlatego tak nie lubię demokracji - wystarczy trochę zmienić imidż i już lud zadowolony znów wybiera tych samych błaznów...
Dwa Litry Wody napisał(a): I jakimś przedziwnym cudem w tej pogrążonej w marazmie Polsce w latach 1991-2015 PKB per capita urosło 5,55x,
Ale nie dzięki demokracji tylko dzięki ciężkiej pracy zwykłych ludzi i to często wbrew utrudnieniom i kłodom rzucanym im pod nogi przed dupokratów.
Jeśli pomimo demokracji PKB urosło x5 to przy rozsądnym autorytaryzmie prowadzącym spójną, perspektywiczną i długoterminową politykę urosłoby x20.
A teraz proszę bardzo - przykład działania Kapitana Demokracji - jeden rząd prywatyzuje i sprzedaje banki, a potem przychodzi drugi, który je skupuje, nacjonalizuje i "repolonizuje". Jeden rząd skróci wiek emerytalny po to by po chwili przyszedł inny i ten wiek wydłużył. Jeden zrobi krok do przodu, drugi krok do tyłu. Cały Kapitan Demokracja - menel, który drepce raz wte raz wewte.
A jak trzeba było jebać na ZUS tak dalej trzeba jebać. Za to to się nikt nie weźmie.
Dwa Litry Wody napisał(a): zaś w zarządzanej po twojemu (nieusuwalny autokrata, który nie musi liczyć się z opinią publiczną i ma pełną swobodę prowadzenia polityki, która w jego mniemaniu jest dla kraju korzystna) Białorusi o 2,92x*. Cud ani chybi. Duży uśmiech
Kłamstwo i oszczerstwo
Po pierwsze Białoruś nie jest zarządzana po mojemu; gdyby tak było to byłaby tam możliwie maksymalna wolność słowa i brak cenzury, a po drugie Łukaszenko jest zależny od Rosji - na terenie Białorusi stacjonuje duża liczba wojsk rosyjskich i Aleksandr musi to cały czas brać pod uwagę przy wszystkich swoich posunięciach politycznych. Kto wie jak by ten kraj wyglądał, gdyby nie był pod butem ruskich. Dwa Litry Wody napisał(a): 2. Czy kanclerz Merkel można zarzucić uprawianie populistycznej polityki? A jeśli nie, to dlaczego rządzi już czwartą kadencję?
I dlaczego zaliczyła najdłuższy w historii RFN okres formowania rządu i czemu ma teraz najbardziej radykalnego islamofoba jako Ministra Spraw Wewnętrznych?
Jedna głupia decyzja nadwątliła mocno jej znaczenie i pozycję...Ale tak - Merkel, pomijając kwestię migrantów, prowadzi bardzo rozsądną politykę. O wiele łatwiej by jej było, gdyby rządziła autorytarnie - teraz ma kruchą koalicję, która może zaowocować marazmem i stagnacją.
Cytat:"Wątpliwości, czy ta konstelacja przetrwa całą kadencję, budzi nie tylko wpisana do umowy koalicyjnej weryfikacja w środku kadencji, ale też jedna trzecia członków SPD, która w referendum zagłosowała przeciw koalicji i która będzie bacznie przyglądać się wynikom sondaży" - podkreśla "FAZ". (http://www.tvn24.pl) (http://www.tvn24.pl)
[...]Dziennik pisze o "jednoznacznym wyniku" wewnątrzpartyjnego referendum w SPD, które zdecydowało o przyłączeniu się partii do koalicji z CDU/CSU. Wskazuje jednak, że przeciw wspólnemu rządzeniu opowiedziała się jedna trzecia członków SPD. "Dlatego zadanie na przyszłość jest wielkie - partia nie może pozwolić sobie na dalsze podziały, mimo wszystkich różnic musi się pojednać i odnowić" - podkreśla. (http://www.tvn24.pl)
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

