lumberjack napisał(a): Tja, dlatego wszystkie prywatne firmy działają według najbardziej wydajnego systemu - demokracjiCzy wszystkie, to nie wiem, ale największe firmy są prawie wyłącznie spółkami akcyjnymi, w których akcjonariusze wybierają zarząd, a jak się nie sprawdzi - wyrzucają go i wybierają nowy. Na mój gust to jest demokracja.
Cytat:Tylko autorytaryzm i oligarchia gwarantują sprawne zarządzanie ludźmi, kapitałem i zasobami. Demokracja to stagnacja i marazm - dlatego też żadna firma nie kieruje się tak głupim systemem promującym trwonienie zasobów i rozmywanie odpowiedzialności.Twierdzenie, że spółki akcyjne działają inaczej niż tak, jak opisałem, jest dość odważne. Autokracja firmowa to działa u Janusza z Psiej Wólki. A jak działa - można wiele mówić, w każdym razie prawie żadna firma działająca globalnie i obracająca miliardami nie ma jednego właściciela.
Cytat:Żadna firma/korporacja/koncern nie daje możliwości decydowania o strategicznych poważnych posunięciach swoim szeregowym pracownikom.No i tu właśnie popełniłeś błąd w analogii. Bo obywatele państwa nie są jego "pracownikami". Są jego "akcjonariuszami". Pracownikami państwa są np. urzędnicy, policjanci i żołnierze - i owszem, ci nie powinni decydować o strategicznych posunięciach. O tym powinni decydować politycy, czyli zarząd wybrany przez "akcjonariuszy".
Cytat:A że wyborcy zawsze chcą "chleba, pracy i igrzysk", to nigdy nikt rozsądny zarządzać krajem nie będzie. Tylko socjalpopulista.Naprawdę uważasz, że Szwajcaria, Finlandia czy Dania są zarządzane przez "socjalpopulistów"? Od stu lat? To czemu tam ludzie jeszcze z głodu trawy nie wyżarli?
Cytat:Chociaż nie do końca - w kraju, w którym większość ludzi jest ogarnięta wybór ogarniętych demokratów jest możliwy.No właśnie. Ale aby większość ludzi była ogarnięta, nie można ich wychowywać w dyktaturze. To raczej gwarancja tego, że będą nieogarnięci. Ludzie się muszą uczyć demokratycznego ogarnięcia - niestety, najlepiej się uczy na błędach.
Cytat:Tak jest. A czy ci zwykli ludzie by tak efektywnie pracowali, gdyby byli debilami, za jakich ich najwyraźniej uważałeś w poprzednich akapitach?Dwa Litry Wody napisał(a): I jakimś przedziwnym cudem w tej pogrążonej w marazmie Polsce w latach 1991-2015 PKB per capita urosło 5,55x,Ale nie dzięki demokracji tylko dzięki ciężkiej pracy zwykłych ludzi i to często wbrew utrudnieniom i kłodom rzucanym im pod nogi przed dupokratów.
Cytat:Jeśli pomimo demokracji PKB urosło x5 to przy rozsądnym autorytaryzmie prowadzącym spójną, perspektywiczną i długoterminową politykę urosłoby x20."Rozsądny autorytaryzm" jest jak "rozsądny alkoholizm". Jak jest rozsądny, to nie jest autorytarny. Jeśli ludzie rządzeni przez "rozsądnego autokratę" są ogarnięci, to widzą, że jego polityka jest rozsądna, a skoro tak, to go popierają - więc nie musi być on autokratą, bo by go i tak wybrali demokratycznie. Jeśli natomiast są nieogarnięci i wolą wybierać popaprańców, to żaden autokrata, choćby najmądrzejszy, nie pokieruje takich ludzi w rozsądny sposób. Po prostu materiał ludzki nieodpowiedni. Wtedy autokrata "rozsądnie" musi stosować przemoc i terror, co rodzi albo bunt i rewoltę, albo "bierny opór" w postaci powszechnego tumiwisizmu i korupcji. Tak kończy każda autokracja, która rozsądnie nie przekształci się w demokrację.


