Cytat:"The Times": zidentyfikowano pochodzenie substancji Nowiczok
Dziennik "The Times" poinformował dziś, powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa, że brytyjscy śledczy zidentyfikowali rosyjskie laboratorium, w którym wyprodukowano substancję chemiczną Nowiczok użytą do próby zabójstwa Siergieja Skripala.
Brytyjska gazeta zaznaczyła, że do nieformalnej identyfikacji doszło w pierwszych dniach po ataku na początku marca. - Zanim doszło do pierwszego spotkania Cobry (rządowego sztabu kryzysowego - PAP) wiedzieliśmy, że istnieje olbrzymie prawdopodobieństwo, że (użyta substancja) pochodziła z Rosji - powiedziało źródło cytowane przez "Timesa".
Dziennik zastrzegł, że śledczy nie mają 100 proc. pewności na temat swoich ustaleń, ale mają informacje na temat położenia laboratorium oraz tego, że prowadziło ono w przeszłości testy dotyczące wykorzystania Nowiczoka do próby zabójstwa.
Jednocześnie brytyjskie media odnotowały niespodziewany spór pomiędzy Wielką Brytanią a Rosją o dostęp do zwierząt domowych, które należały do Skripala. Według nieoficjalnych doniesień mężczyzna mógł mieć dwa koty i dwie świnki morskie, a rosyjscy dyplomaci twierdzą, że ich przebadanie mogłoby wnieść nowe informacje do sprawy. - Próbowaliśmy przesłuchać tego kota, ale odmówił odpowiedzi na nasze pytania - ironizowało źródło "The Sun" w brytyjskim rządzie (oplułem monitor - przyp. Ż).
We wtorek szef należącego do brytyjskiego rządu laboratorium w Porton Down, Gary Aitkenhead powiedział w rozmowie z telewizją Sky News, że naukowcy nie byli w stanie zidentyfikować źródła pochodzenia środka Nowiczok użytego do zamachu na Skripala.
Aitkenhead przyznał, że w toku laboratoryjnego badania udało się jedynie ustalić, iż użyta w zamachu substancja to "wojskowy bojowy środek paraliżujący", który został zidentyfikowany jako Nowiczok.
- Nie zweryfikowaliśmy dokładnego źródła (jego pochodzenia), ale przekazaliśmy naukowe informacje rządowi, który opierając się na innych źródłach doszedł do wniosków, do których doszedł - powiedział szef Porton Down.
Jak zaznaczył, ustalenie źródła pochodzenia tego środka wymaga "innych informacji"; wskazał m.in. na aktywność służb wywiadowczych. Powiedział, że naukowcy byli jedynie w stanie potwierdzić, iż substancja wymaga "ekstremalnie wyrafinowanych metod, aby ją stworzyć - czegoś, co jest tylko w zasięgu aktora państwowego".
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/the-tim...ok/xs6y3re
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

