ZaKotem napisał(a): To wydaje mi się rozsądniejsze, ale jakie konkretne rozwiązanie pilaster by sobie wyobrażał? Jaki sposób głosowania uniemożliwiłby świadome głosowanie niezbyt lotnie myślącemu, ale za to partyjnie zdyscyplinowanemu wyborcy, który będzie ściśle trzymał się otrzymanej od guru instrukcji, jaki znaczek w jakim miejscu postawić?
To akurat dość proste. Przykładowo w każdych wyborach nieco inny sposób zaznaczania głosu ważnego. O tym jaki to jest sposób wyborca dowiaduje się z instrukcji dołączonej do karty. Lub cokolwiek w tym stylu co wymagałoby przeczytania ze zrozumieniem powiedzmy pół strony formatu A4. Problem w tym, że sposób głosowania musiałby być tajemnicą do zakończenia wyborów. Chociaż i bez tego nawet z uwzględnieniem kampanii ze strony partii politycznych cokolwiek wykraczającego poza rutynę wyeliminowało by tych najgłupszych bo tak czy siak instrukcję należy zrozumieć.
Jest też inna metoda. Prawo do głosowania nie nabywane z automatu ale po zdaniu egzaminu z podstaw działania państwa i gospodarki. Proste zadania w stylu wpłacasz na lokatę 1000 złotych, oprocentowanie roczne lokaty to 5% podatek od odsetek 10% ile zarobisz po 6 miesiącach.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

