Akurat Angela chyba nie była za tym projektem. Trzeba pamiętać że tu nie ma zastosowania hasło "Państwo to ja!". NSII psuje relacje ze wschodem UE, de facto zaplecza buforującego działania Niemiec. To jest projekt tymczasowy, a efekty zepsucia relacji będą trwałe, bo antyniemiecka retoryka ładnie odwróci uwagę od rządowych nieudolnych poczynań. A,dawanie do ręki istotnych faktów to nie jest w stylu Angeli.
Sebastian Flak

