Straszny jest ten artykuł. Nie dosyć, że cały czas podkreśla cechy i przynależność światopoglądową tego milicjanta, to jeszcze na podstawie tego jednego przypadku
wysnuwa nieuprawnione uogólnienia i wnioski nt. ateizmu. Nie zgadzam się też z poglądem, że brak wiary jest wiarą w niewiarę, czy inaczej, jak to się często mówi
- wiarę, że Boga niema. To, że wierzący tak uważają pokazuje jedynie jak bardzo głęboko koncepcja wiary jest w nich zakorzeniona. Nie dotyczy to jedynie religii, a
dowolnego tematu.
Nie muszę być w 100% przekonany, że rzecz A istnieje, albo mieć 100% pewności, że nie istnieje. Dlaczego nie mogę mieć 70, albo 80, albo 99% pewności?
Na przykład nie wierze we wróżki. Jestem na 99% pewien, że wróżki nie istnieją, bo nie ma śladów kopalnych po takich istotach. Ich budowa ciała wydaje się nielogiczna,
ponieważ łączy w sobie cechy ssaka i owada. Nie ma mocnych dowodów na to, by ktoś kiedykolwiek wróżkę widział: brak prawdziwych nagrań, zdjęć, wiarygodnych relacji.
No, ale gdzieś w głębi niedostępnych dżungli Amazonii albo Kongo może żyje sobie taka rasa małych skrzydlatych ludzi. Nie mam jednak żadnego powodu by w to wierzyć.
Nie wierze w nie, co jednak nie znaczy, że wierze, że ich niema. Po prostu nie wiem, ale sądzę, że prawie na pewno ich tam niema. To nie jest wiara.
wysnuwa nieuprawnione uogólnienia i wnioski nt. ateizmu. Nie zgadzam się też z poglądem, że brak wiary jest wiarą w niewiarę, czy inaczej, jak to się często mówi
- wiarę, że Boga niema. To, że wierzący tak uważają pokazuje jedynie jak bardzo głęboko koncepcja wiary jest w nich zakorzeniona. Nie dotyczy to jedynie religii, a
dowolnego tematu.
Nie muszę być w 100% przekonany, że rzecz A istnieje, albo mieć 100% pewności, że nie istnieje. Dlaczego nie mogę mieć 70, albo 80, albo 99% pewności?
Na przykład nie wierze we wróżki. Jestem na 99% pewien, że wróżki nie istnieją, bo nie ma śladów kopalnych po takich istotach. Ich budowa ciała wydaje się nielogiczna,
ponieważ łączy w sobie cechy ssaka i owada. Nie ma mocnych dowodów na to, by ktoś kiedykolwiek wróżkę widział: brak prawdziwych nagrań, zdjęć, wiarygodnych relacji.
No, ale gdzieś w głębi niedostępnych dżungli Amazonii albo Kongo może żyje sobie taka rasa małych skrzydlatych ludzi. Nie mam jednak żadnego powodu by w to wierzyć.
Nie wierze w nie, co jednak nie znaczy, że wierze, że ich niema. Po prostu nie wiem, ale sądzę, że prawie na pewno ich tam niema. To nie jest wiara.
Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy, niż kłamstwa - F. Nietzsche

