[bombom]

Chciałbym zobaczyć artykuł, w którym jakiś katolik stwierdza, że ateistę od katolika odróżnia przyjęcie innych kryteriów rozstrzygania prawdziwości  twierdzeń. Chyba jednak się tego nie doczekam. Zawsze za ateizm musi odpowiadać jakaś inna ideologia. Największym wrogiem religii katolickiej są inne ideologie. Na dodatek ludzie są w tych wyjaśnieniach opisywani nie jako wolne, myślące istoty ale bezwolne kukły podatne na wpływ propagandy. Jeżeli ktoś jest ateistą to po prostu nasłuchał się więcej propagandy marksistowskiej niż katolickiej. Został skażony tą ideologią marksistowską. Ideologia marksistowska wyparła chrześcijaństwo, tak jak zły pieniądz wypiera dobry. Człowiek nie myślał o Bogu i przez to jego myśli zostały opanowane przez idee marksizmu-leninizmu. Dlatego wystarczy się modlić, chodzić do kościółka i broń boże nie czytać ani nie oglądać mediów lewicowych. I to wystarczy aby ocalić duszę. Tylko mi się wydaje, że to jednak nie wystarczy. Trzeba by jeszcze zakazać czytania literatury naukowej i najlepiej wszystkich nauk przyrodniczych i matematycznych. Czytać tylko Biblie. A najlepiej to być analfabetą. Najlepiej jak księżą czytają i interpretują Biblie maluczkim.

A co do kwestii tego czy ateizm jest wiarą to wszystko zależy od definicji.