Quinque napisał(a): Czy Artur bylby tak uprzejmy iż pod jakim względem chrześcijaństwo jest gorzesz od zabobonu?
Mogę Ci jedynie powiedzieć jak ja to subiektywnie widzę. Wcześniejsze wierzenia oferowały wiele opcji wyboru sposobów postępowania. Lubisz walczyć to odprawiasz gusła do boga wojny,
a jak lubisz ciszę i spokój to do bogini ogniska domowego. Do wyboru do koloru.
Chrześcijaństwo jest jak dla mnie strasznie nudne, sztywne i daje małe pole manewru. Jeden Bóg, jeden system,jedna moralność, a nie każdemu te ****(wstaw słowo na określenie 'pozornie cnotliwe') zasady pasują. Mi na przykład tak średnio. To znaczy, są w chrześcijaństwie fajne elementy, nie przeczę, np.
zwyczaj obdarowywania na Święta, ale suma sumarum dla mnie gra nie jest warta świeczki, ponieważ ni ząb się cały ten system wierzeń nie pokrywa z moimi poglądami i celami.
PS: Jaki wróżkowe anime byś polecił?
Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy, niż kłamstwa - F. Nietzsche

