Quinque napisał(a): Z materialnego punktu widzenia jest kompletnie bezsensu
Nie zgodzę się. W niedzielę i święta mam czas na inne działalności niż religijne. Poza tym nie jestem zobligowany do przestrzegania religijnych zasad dzięki czemu mam większe spektrum wyboru jeżeli chodzi o rzeczy, które mogę robić. Mam tu na myśli np. pracę w niedzielę, spożywanie pokarmów na które mam ochotę kiedy mi się podoba, inne czynności ... szczególnie te pozamałżeńskie. Poza tym już sama świadomość, że nie muszę przestrzegać zasad, które uznaję za bzdurne sprawia, że jakoś lepiej się czuję. Wystarczy mi świeckie prawo, dziękuję
Jest tego na pewno więcej, ale z życia codziennego te jako pierwsze przychodzą mi do głowy.Quinque napisał(a): Co do moralności, ci ludzie nadal wyznają wartości moralne zgodne z chrześcijańskim
Ja nie wyznaje. Kompletnie już je zdekonstruowałem ... taki ze mnie antychryst.

Quinque napisał(a): Jakbyś chciał porównać moralność między danymi kulturami musiałbyś wyjechać gdzieś gdzie moralność jakiejś cywilizacji jest inna od tej Europejskiej.
Istnieją książki i Internet. Warto też mieć znajomych pochodzących z innych kultur.
Quinque napisał(a): A jak wiadomo z punktu widzenia socjologii nie można tak czynić.
To socjologia ma jakiś jeden punkt widzenia? Po pięciu latach studiów nie zauważyłem O.o
Quinque napisał(a): Stalin był moralny? Może zabrzmi to trochę nie na miejscu ale tak. Gdyż stosował się on do swojej komunistycznej moralności/wartości. Jego zachowanie możemy ocenić jako amoralne ale tylko jeżeli patrzymy przez pryzmat innych systemów etycznych
Jeżeli bezprawne zagarnięcie władzy wbrew woli członków KPZR, przeciwstawienie się woli Lenina, mordowanie dla osobistych interesów i eliminowanie każdego kto się z nim nie zgadzał nazywasz moralnością komunistyczną to może i tak -_- Jak dla mnie to był psychopata i pod kątem moralności swoich działań nawet nie analizował.
Quinque napisał(a): ateizm nic nie oferuje to jest on kompletnie bezwartościowy i nie warto sobie nim zaprzątać głowy. No chyba że mówimy o niczym nie skrępowanym hedonizmie.
Oczywiście. Bo jak niema sztywnych zasad to od razu lecimy do burdelu, ćpiemy, zabijamy i generalnie chcemy zniszczyć wszystko na co religie od tysięcy lat pracowały. Nie pomyslałeś, że ateista sam może sobie wybierać jaki chce być? Jakie zachowania mu pasują a jakie nie. Co toleruje a co nie. To jest zdecydowana korzyść z bycia ateistą. Wierzący nie mogą sobie pozwolić na takie samostanowienie.
Quinque napisał(a): nie warto sobie nim zaprzątać głowy
Jednak na tym forum siedzi więcej teistów niż ateistów. To ateiści chyba sobie głowy religią nie zawracają, bo nie widziałem na żadnym forum religijnym, by ktoś o poglądach ateistycznych rejestrował się i męczył wierzących swoimi nachalnymi poglądami. To forum powinno się nazywać krucjatanaateiste.pl ^^
Przekonania są bardziej niebezpiecznymi wrogami prawdy, niż kłamstwa - F. Nietzsche

