Ano ziornął ja. I co?
Ten punkt piąty jest lekko rozpaczliwy. Zacznijmy może od tego, że religia jest publiczna z natury rzeczy – o, funkcjonuje nawet takie słowo: wyznanie, które znaczy tyle, że czyni się wyznanie, jakie wierzenia się w swojej mózgownicy hołubi. Mam pytanie, komu się to wyznanie czyni. Ścianie? A jeśli ateiści (afideiści?) są takimi samymi ludźmi jak wierzący, to znaczy, że grają w tę samą grę i ich światopogląd albo winien być, w myśl ich własnych postulatów, sprawą prywatną, albo nie powinni się obruszać, iż fideiści, stanowiąc większość populacji, pozakładali sobie byli państwa wyznaniowe i bronili takiego porządku rzeczy. Oczywiście można argumentować za państwem laickim, za szkołą tzw. świecką, ale na wszystkie Duchy Nieba i Podziemi, nie w ten sposób. Bo czynienie fideistom zarzutu, że splatają swój światopogląd z polityką, jest obłudne i puste, skoro samemu wyraża się publicznie pragnienie, aby państwo zostało urządzone w zgodzie ze światopoglądem areligijnym. Sam Wasze politykę robisz, a innym tego zabraniasz.
Innych grzechów nie zauważyłem.
Ten punkt piąty jest lekko rozpaczliwy. Zacznijmy może od tego, że religia jest publiczna z natury rzeczy – o, funkcjonuje nawet takie słowo: wyznanie, które znaczy tyle, że czyni się wyznanie, jakie wierzenia się w swojej mózgownicy hołubi. Mam pytanie, komu się to wyznanie czyni. Ścianie? A jeśli ateiści (afideiści?) są takimi samymi ludźmi jak wierzący, to znaczy, że grają w tę samą grę i ich światopogląd albo winien być, w myśl ich własnych postulatów, sprawą prywatną, albo nie powinni się obruszać, iż fideiści, stanowiąc większość populacji, pozakładali sobie byli państwa wyznaniowe i bronili takiego porządku rzeczy. Oczywiście można argumentować za państwem laickim, za szkołą tzw. świecką, ale na wszystkie Duchy Nieba i Podziemi, nie w ten sposób. Bo czynienie fideistom zarzutu, że splatają swój światopogląd z polityką, jest obłudne i puste, skoro samemu wyraża się publicznie pragnienie, aby państwo zostało urządzone w zgodzie ze światopoglądem areligijnym. Sam Wasze politykę robisz, a innym tego zabraniasz.
Innych grzechów nie zauważyłem.
