ErgoProxy napisał(a): Wejrzałem Ci w twarz na Twojej stronie internetowej i mnie poraziło. What has been seen, cannot be unseen.Zaniedbałem bloga. Prawda. Ale co to ma do rzeczy?
Cytat:To jedź nad Odrę wbijać tam słupy graniczne, których żaden dżęder nie przekroczy.Chłopie, o co Ci chodzi? Walczysz z jakimiś chochołami, przypisujesz mi jakieś tezy, których nie wygłaszam. Co się z Tobą dzieje?
Powtarzam moją tezę, bo może wyraziłem się niejasno:
Autor najpierw przedstawia pewną popularną myśl „istnieją «normalni ludzie», którzy nie zaakcepcją «radykalnych pomysłów lewicowych»” i tę myśl wyśmiewa bezlitośnie.
A potem wyjeżdżą z myślą absolutnie analogiczną, że istnieją „normalne kraje”, gdzie kobiety mają „prawa reprodukcyjne”, a Polska jest „nienormalna”, bo takich praw nie daje. Tym samym wszyscy mający poglądy w jakimkolwiek stopniu pro-life są uznawani za nienormalnych, od których prawdziwa lewica powinna się odciąć.
Czyli popełnia dokładnie ten sam błąd, który krytykuje. Na to zwracam uwagę. Moje poglądy nt. aborcji nie mają tutaj znaczenia, bo absurdalność powyższego wywodu wynika z kwestii formalnej, a nie z poglądów.
