ErgoProxy napisał(a): Z koleżanką Z., to chyba wynika z kontekstu...?Nie wynika, ale okej

ErgoProxy napisał(a): A fakt, zreflektowałem się poniewczasie, że może niekoniecznie. Duży uśmiech Podobnież Bliski Wschód jako taki to nie tylko Chrystus, ale również Zoroaster.Zoroaster to w tym czasie jednak cywilizacja hellenistyczna. Ale głębie Półwyspu Arabskiego to już niezbyt.
Dwa Litry Wody napisał(a): Wracając do zasadniczego tematu – Rząd właśnie zawarł porozumienie z tymi dobrymi i konstruktywnymi niepełnosprawnymi, podczas gdy ci źli i roszczeniowi dalej sypią piasek (będący wodą na młyn totalnej oPOzycji) w tryby Dobrej Zmiany.To jest piękne. Takie piękne. Jak w dowcipie:
"Idzie baca na hale i dostrzegł coś na ścieżce.
-O, gówno. Ale cłece, cy nie cłece?
Przygląda się uważnie, z góry, z boku.
-Wyglondo jak cłece. Ale cłece, cy nie cłece?
Schyla się i uważnie obwąchuje.
-Śmierdzi jak cłece. Ale cłece, cy nie cłece?
Nabiera trochę na palec, pakuje do ust, rozprowadza powoli językiem po podniebieniu i smakuje.
-Smakuje jak cłece. Cyli pewnie cłece. Dobrze zem nie wloz."
No a PiS nie obejrzał, nie powąchał, nie posmakował i wloz.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

