J. S. Artur napisał(a): Czegoś ostoją to zapewne jest, ale nie ateizmu.Nadczłowieczeństwa.
J. S. Artur napisał(a): Poddaję się. Teraz poproszę rozwiązanie obu zadań, bo ciekawość mnie zżera.W takim razie powinieneś odżałować tych parę piw, zamiast których kupisz sobie podręcznik, żeby nauczyć się o ewolucji i zaspokoić ciekawość samodzielnie. W przeciwnym razie – tak sądzę – wykształcisz w sobie myślenie typu wiem o myszach, to wiem już o ewolucji, no i będziesz łacha darł z teistów, że to są naiwniaczki boże, co wiedzę za darmo rozdają, jak ich (niezbyt) sprytnie podejść.
