Hm, czy Pilaster czytał może Piramidy Pratchetta? Zdaje się bowiem, że uważa nas wszystkich za Sfinksów. A siebie za następcę tronu...
Niechże się Pilaster nie wygłupia i opisuje byty realnie istniejące w przyrodzie – to znaczy filozofów prawdziwych, zajmujących się pisaniem o tym, jak myśleć, czyli "programowaniem" omózgowania ludzkiego – a nie umyślone swoje własne chochoły; bardzo uprzejmie Pilastra proszę.
Niechże się Pilaster nie wygłupia i opisuje byty realnie istniejące w przyrodzie – to znaczy filozofów prawdziwych, zajmujących się pisaniem o tym, jak myśleć, czyli "programowaniem" omózgowania ludzkiego – a nie umyślone swoje własne chochoły; bardzo uprzejmie Pilastra proszę.
