Galahad napisał(a): Nie rozumiem przykładuByło kiedyś takie rozważanie na temat tego, co nazywamy „wiedzą”. Rozważano taką definicję, że „wiedza” jest wtedy, gdy wyznajemy sądy zgodne z prawdą i mamy ku temu przesłanki. Ale właśnie był taki przykład, że ktoś zapytany „czy na łące jest krowa” zobaczył przez otwór czarno-biały worek i powiedział „tak, krowa tam jest”. Krowa rzeczywiście była, ale to nie ją widziała ta osoba. Mimo wszystko powyższą definicję „wiedzy” spełniała.
To było takie luźne skojarzenie, a nie jakaś konkretna analogia między obiema sytuacjami. Po prostu nie mam pojęcia, czy osoba, która posługuje się pojęciami od czapy może być w tym posługiwaniu się „koherentna”.
