http://wyborcza.pl/7,155287,23351008,tes...ancje.html
Cytat:Giełdowa wartość producenta elektrycznych aut Tesla skurczyła się o 2 mld dol., gdy szef Tesli Elon Musk zablokował pytania analityków o plany spółki po ogłoszeniu rekordowych strat w pierwszym kwartale tego roku.
W pierwszym kwartale tego roku producent kultowych elektrycznych aut Tesla zanotował rekordową stratę netto 709,6 mln dol., ponad dwa razy większą niż przed rokiem – ogłosiła Tesla w czwartek nocą polskiego czasu.
W ciągu tych pierwszych trzech miesięcy 2018 r. zasoby gotówki firmy Tesla skurczyły się też o ponad 745 mln dol. A to znaczy, że spółka kierowana przez charyzmatycznego przedsiębiorcę Elona Muska „spalała” co tydzień 57 mln dol., czyli 6,5 tys. dol. na minutę – jak oszacowała w tym tygodniu agencja Bloomberg.
Głównym powodem tych strat są problemy z produkcją auta Tesla Model 3 – pierwszego auta firmy Muska, które miało być produkowane na masową skalę. Ten pojazd w najtańszej wersji kosztuje 35 tys. dol., dwa razy taniej niż sportowy samochodów Tesla Model S, dotychczas główny model auta firmy Muska. Fani aut Tesla zamówili blisko pół miliona tych samochodów, płacąc z góry 1 tys. dol. zaliczki. Na koniec marca tego roku Tesla miała ponad 450 tys. takich zamówień.
Sztuka produkcji na masową skalę
Kiedy w lipcu zeszłego roku w kalifornijskiej fabryce Tesla rozpoczynano produkcję auta Model 3, Elon Musk zapowiadał, że już pod koniec zeszłego roku z taśm montażowych będzie zjeżdżać 5 tys. tych pojazdów na tydzień. Ale na początku tego roku Tesla poinformowała, że w ostatnim kwartale zeszłego roku wyprodukowano tylko 2,4 tys. aut Model 3, a rozkręcenie produkcji do 5 tys. tych aut na tydzień przełożono do czerwca tego roku.
Inwestorzy i analitycy mają wątpliwości, czy to nie są obietnice bez pokrycia.
W pierwszym kwartale tego roku Tesla wyprodukowała łącznie 9,8 tys. aut Model 3, a w czwartek firma Muska poinformowała, że pod koniec kwietnia wyprodukowała 2 270 aut Model 3 przez tydzień i był to już trzeci tydzień z rzędu, kiedy produkcja tych aut przekraczała 2 tys. sztuk na tydzień.
Za dużo automatów
Kilka tygodni temu Elon Musk uznał, że popełnił błąd, stawiając na maksymalną automatyzację produkcji auta Model 3. „Chwilowo odwołaliśmy automatyzację i wprowadzaliśmy pewne procesy produkcyjne, które są na poły zautomatyzowane lub ręczne. Pracujemy jednak nad ewentualnym przywróceniem pełnej automatyzacji” – poinformowała w czwartek Tesla.
W tym roku firma Muska już dwa razy oficjalnie wstrzymywała na kilka dni montaż aut Model 3, aby usunąć usterki w wyprodukowanych wcześniej samochodach. Dla tradycyjnych koncernów motoryzacyjnych to niezwykła praktyka, bo ewentualne usterki aut próbują one usunąć już w trakcie produkcji.
Tesla zapewniała jednak, że już wychodzi na prostą. Bo w tym roku udało się usunąć wąskie gardła w produkcji akumulatorów w fabryce spółki w Newadzie, montaż aut Model 3 stopniowo rośnie i na początku lipca ma osiągnąć zapowiadany poziom 5 tys. sztuk na tydzień.
Dopiero przy produkcji na taką skalę Tesla nie będzie tracić na Modelu 3.
Dwa miesiące temu agencja Moody’s obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej firmy Muska do poziomu „śmieciowego”, bo jej zdaniem Tesla nie ma dość gotówki, aby zapłacić 3,7 mld dol. na pokrycie w tym roku wydatków na produkcję aut, inwestycje i spłatę części długów na początku przyszłego roku. A na koniec 2017 r. Tesla miała już 9,5 mld dol. długów.
Musk nie lubi nudnych pytań
Tesla zapewniała jednak, że nie będzie miała problemów finansowych, i zapowiadała, że prawdopodobnie zacznie wreszcie przynosić zyski w trzecim kwartale tego roku.
Ma w tym pomóc także ograniczenie planowanych na ten rok inwestycji z 3,4 mld do 3 mld. dol.
Na czym konkretnie Tesla zamierza zaoszczędzić? – próbowali się dowiedzieć analitycy podczas telekonferencji z Elonem Muskiem.
– Nudne, głupie pytania nie są ciekawe. Następny? – odparł na to Musk. W podobny sposób uniknął też odpowiedzi na pytanie, jak Tesla zamierza osiągnąć planowany zysk na sprzedaży aut Model 3, skoro rosną ceny surowców i wynagrodzenia pracowników w USA. – Mówimy o różnicy rzędu 3 do 5 proc. i to jest coś, co rozwiążemy w ciągu następnych trzech-sześciu miesięcy. Nie ma co robić z tego sprawy rangi państwowej – odparł Musk.
Kolejny analityk chciał się dowiedzieć, ilu kierowców, którzy zamówili już auto Model 3, zaczęło już ustalać dokładne specyfikacje oczekiwanego pojazdu. W ten sposób można szacować przyszłe zyski firmy.
– Przepraszam, ale te pytania są tak jałowe. Zabijają mnie – odparł Musk i przerwał telekonferencje z analitykami, przełączając się na zadawane przez YouTube'a ogólnikowe pytania o długoterminowe plany Tesli.
Tesla słono zapłaciła za takie postępowanie swojego szefa, a zarazem głównego akcjonariusza. Zaraz po odcięciu przez Muska pytań analityków giełdowych kurs akcji Tesla spadł o 5 proc. Według agencji Reuters to przełożyło się na zmniejszenie wartości giełdowej spółki o 2 mld dol.
W czwartek w południe akcje Tesli straciły już 7 proc. na wartości. Kosztowały wtedy 283 dol. za sztukę, o ponad jedną czwartą taniej od rekordowych notowań z września 2017 r.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

