Nadal pełno zastrzeżeń
sam precyzujesz o jakiego Boga ci chodzi. Bóg pisany z dużej litery to nie pierwszy lepszy bóg(jak Zeus, Swaroģ itd.). Tylko Bóg(Jest Ktory Jest) jako absolut, transcendentny byt konieczny, opisany przez judeochrześcijaństwo(opisany w sposób spójny)
Nigdy czegoś takie nie postulowałem
Jest czy nie jest. To bez znaczenia. Nasz wszechświat potrzebuje wyjaśnienia tak samo jak i inne(jeżeli istnieją)
Btw, a film który zamieściłeś pod tym wersetem, pochodzi z dość kiepskiej merytorycznie produkcji
Bzdura. Najpierw była religia później cywilizacja. Już pierwszy człowiek który wyszedł z lasu widział wszędzie sacrum. Poza tym zapoznaj się choćby z wierzeniami w starożytnej turcji(10 tyś lat pne) już ludzie budowali świątynie i się wokół nich gromadzili. Głównie dzięki religi zaistniało coś takiego jak rewolucja kulturowo-rolnicza(6 tyś lat pne)
Zatem skąd? Skoro odrzucasz religijną moralność to należy zaoferować coś w zamian. Nie sądzisz? Chyba nie chcesz nam wmówić że ateista to nihilista?
Co to dobro ą co to zło? I dlaczego tak ą nie inaczej?
Wniosek byłby zasady gdybyś napisał Boga z dużej litery. Nie wiem czy wiesz ale istnieją też politeisci(np. Shintoisci i jeden jest nawet tutaj na forum)
Tzn. Gdzie? I dlaczego tam a nie gdzie indziej?
A brak wiary w Boga to nie jest czasem non-teizm? A ateizm to jego negacja? Pytam bo jestem głupim Katolem
Doprawdy? Spróbuj się tak tłumaczyć w sądzie gdy będziesz udowadniał swoją niewinność
Poza tym, prawdy np. W naukach przyrodniczych istnieją obiektywnie w stosunku do nas. Tzn. Że istnieją(lub nie) niezależnie od dowodu
Natomiast wiary się nie dowodzi gdyż pewne założenia przyjmuje się apirori
Btw, udowodniono nieistnienie eteru. Więc wszystko przed ateistami
A Carl Sagan był agnostykiem
Nie ma czegoś takiego. Poza tym polecam się zapoznać kim NAPRAWDĘ byli gnostycy. I nie nie jest to określenie równoznaczne z gnozą
Ps:
"I zaczynają rozbrzmiewać w miejscu w którym Mojżesz rozdzielił Morze
Do miejsca w którym Prorok Mahomet zaczął lewitować
W tym samym momencie gdy Jezus zmartwychwstał z grobu
I Siddhartha stał się Buddą..."
' napisał(a):Dobre argumenty na istnienie boga (jakiegokolwiek), a dobre argumenty na istnienie konkretnego Boga
sam precyzujesz o jakiego Boga ci chodzi. Bóg pisany z dużej litery to nie pierwszy lepszy bóg(jak Zeus, Swaroģ itd.). Tylko Bóg(Jest Ktory Jest) jako absolut, transcendentny byt konieczny, opisany przez judeochrześcijaństwo(opisany w sposób spójny)
' napisał(a):Boga NIE widać w pięknie natury
Nigdy czegoś takie nie postulowałem
' napisał(a):Czy bazując na doświadczeniu opisanym powyżej, naprawdę racjonalnym jest przyjąć, że na 100% nasz wszechświat jest jedynym, jaki istnieje?
Jest czy nie jest. To bez znaczenia. Nasz wszechświat potrzebuje wyjaśnienia tak samo jak i inne(jeżeli istnieją)
Btw, a film który zamieściłeś pod tym wersetem, pochodzi z dość kiepskiej merytorycznie produkcji
' napisał(a):Nigdy nie stworzylibyśmy społeczności, nie zaczęlibyśmy uprawiać ziemi, a co najbardziej ironiczne – nie wymyślilibyśmy żadnej religii
Bzdura. Najpierw była religia później cywilizacja. Już pierwszy człowiek który wyszedł z lasu widział wszędzie sacrum. Poza tym zapoznaj się choćby z wierzeniami w starożytnej turcji(10 tyś lat pne) już ludzie budowali świątynie i się wokół nich gromadzili. Głównie dzięki religi zaistniało coś takiego jak rewolucja kulturowo-rolnicza(6 tyś lat pne)
' napisał(a):Moralność nie pochodzi od religii
Zatem skąd? Skoro odrzucasz religijną moralność to należy zaoferować coś w zamian. Nie sądzisz? Chyba nie chcesz nam wmówić że ateista to nihilista?
' napisał(a):Gdybyśmy jako ludzie nie potrafili odróżnić dobra od zła
Co to dobro ą co to zło? I dlaczego tak ą nie inaczej?
' napisał(a):jesteśmy takimi samymi ludźmi jak wierzący, po prostu wierzymy w jednego boga mniej
Wniosek byłby zasady gdybyś napisał Boga z dużej litery. Nie wiem czy wiesz ale istnieją też politeisci(np. Shintoisci i jeden jest nawet tutaj na forum)
' napisał(a):Problem pojawia się wtedy, gdy religia pojawia się tam, gdzie nie powinna
Tzn. Gdzie? I dlaczego tam a nie gdzie indziej?
' napisał(a):Ateizm to przede wszystkim brak wiary
A brak wiary w Boga to nie jest czasem non-teizm? A ateizm to jego negacja? Pytam bo jestem głupim Katolem
' napisał(a):Ciężar dowodu leży na tym, kto coś twierdzi, nie zaś na tym, kto danego twierdzenia nie uznaje
Doprawdy? Spróbuj się tak tłumaczyć w sądzie gdy będziesz udowadniał swoją niewinność
Poza tym, prawdy np. W naukach przyrodniczych istnieją obiektywnie w stosunku do nas. Tzn. Że istnieją(lub nie) niezależnie od dowodu
Natomiast wiary się nie dowodzi gdyż pewne założenia przyjmuje się apirori
Btw, udowodniono nieistnienie eteru. Więc wszystko przed ateistami
A Carl Sagan był agnostykiem
' napisał(a):Ateiści gnostycy
Nie ma czegoś takiego. Poza tym polecam się zapoznać kim NAPRAWDĘ byli gnostycy. I nie nie jest to określenie równoznaczne z gnozą
Ps:
' napisał(a):Czy to w jakimkolwiek stopniu udowadnia, że istniał Jezus Chrystus, który zrodził się z dziewicy i był Synem Bożym? Czy to daje nam pewność, że Mojżesz rozmawiał z płonącym krzakiem, a Mahomet przeciął księżyc swoją szablą?
"I zaczynają rozbrzmiewać w miejscu w którym Mojżesz rozdzielił Morze
Do miejsca w którym Prorok Mahomet zaczął lewitować
W tym samym momencie gdy Jezus zmartwychwstał z grobu
I Siddhartha stał się Buddą..."
