To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wenezuela: Czołgi lekarstwem na brak mięsa i jaj.
#60
ZaKotem napisał(a): Przeciwnie, gdy się tak robi, antykomuchy przestają czymkolwiek różnić się od komuchów, bo okazuje się, że wystarczającą legitymacją władzy jest tłuczenie ludzi.

Kiedy w obronie przed kimś kto chce cię zabić i ograbić z majątku (np. bolszewik) zabijasz tego kogoś, to nie stajesz się bolszewikiem.

Moim zdaniem bolszewików można zabijać. Polacy dobrze zrobili w latach 1919-1921; Franco dobrze zrobił w Hiszpanii, a Pinochet dobrze zrobił w Chile. W każdym z tych przypadków zagrożeniem dla społeczeństwa były różne lokalne formy bolszewików, które gdyby ich nie wybić, wymordowałyby normalnych ludzi.

kmat napisał(a): Standardowy latynoamerykański dyktator to był dureń i złodziej na poziomie Batisty. Pinochet był absolutnym wyjątkiem.

Ok.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.

Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Wenezuela: Czołgi lekarstwem na brak mięsa i jaj. - przez lumberjack - 07.05.2018, 22:33

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości