Vanat napisał(a): Jakie to niby są te "bardziej wyszukane mechanizmy ewolucyjne"Napisałem. Np. terytorializm.
Cytat:które powstrzymywałyby podstawowe zjawisko jakim zgodnie z twoją teorią jest napędzana ewolucyjnie autodestrukcja gatunków?Jesteś coraz bardziej żałosny z tymi straw-manami.
Cytat:"Sama ewolucja" danego gatunku, czyli bez wpływu nie wywołanych nią zmian środowiskowych.Aha. No to coś nowego.
Cytat:No więc właśnie to mam na myśli gdy pisze o braku podstawowej intuicji w temacie ewolucjonizmu.Bardzo mi się podoba, że Vanat robi dokładnie to, o co oskarża innych. Tzn. „mydlenie oczu wzorami”. Vanat pierdalnie wzór. A to że wzór nie opisuje wcale ewolucji to jest pikuś. Ważne, że wzór pierdalnął.
Na szybko więc znalazłem symulację modelu drapieżnik-ofiara, który matematycznie obrazuje zjawisko opisane przez Sofeicza (sprawdzałem - symulacja działa)
http://www.alife.pl/drapiezniki-i-ofiary...i-Volterry
Oczywiście ta symulacja nie uwzględnia procesu ewolucji
Cytat:Sytuacja, w której drapieżnik ewoluuje chociaż nie musi, czyli nabiera cech, które pozwalają złapać nie tylko "najwolniejszą" ofiarę ale także "najszybszą" jest sprzeczna z logikąA konkretnie z którym z praw logiki jest sprzeczna? Może z prawem wyłączonego środka? A może z prawami de Morgana?
Cytat:teoria ewolucji nie potrafi opisać mechanizmu jaki musiałby do niej doprowadzićVanat to nie jest teoria ewolucji.
Cytat:to także sprzyja równowadzeTo że coś także czemuś sprzyja nie znaczy, że musi to zawsze zajść.
Sofeicz napisał(a): Czyżby Zef nie znał pojęcia koewolucji?zef zna pojęcie koewolucji. zef nie zna natomiast żadnego magicznego mechanizmu, który by wymuszał koewolucję „w tym samym tempie”.
Aż mi się wierzyć nie chce.
