lumberjack napisał(a): Na przykład wtedy kiedy przyszliby nacjonalizować moje mienie.No, ale czemu akurat tylko do nich? Urząd skarbowy też trochę mienia ci nacjonalizuje, a nie szczelasz. Chyba
Cytat:Eee, nie, O tak bym ich załatwił:Ba, ale to jest wyraźna samołobrona, on nawet nie zapytał tych gości, czy są komunistami.
Cytat:Ale to jest o zabijaniu zwykłych ludzi pod pretekstem zabijania komunistów. Mi chodzi o prawdziwych komunistów. Takich, którzy np. przybyli do nas w 1919 roku. Takich, którzy obecnie w Północnej Korei trzymają w obozach ludzi, którzy chcieliby żyć w normalnym kraju.No dobra, ale żeby się nie pomylić, bo to trochę wstyd szczelać do niewłaściwej osoby i potem przepraszać, najpierw trzeba by zdefiniować "prawdziwego komunistę", odróżniając go od nieprawdziwego, nie przez przykłady. No bo jeśli zdefiniujemy komunistę jako kogoś, kto napada i trzyma ludzi w obozach, to i ja jestem za szczelaniem do niego, tylko że wtedy wypada, że np. Wolne Państwo Kongo, będące prywatną własnością belgijskiego króla, było komunistyczne. Jednak ogólnie przyjęta definicja komunisty jest inna, komunistą jest ten, kto uważa, że należałoby zlikwidować prywatną własność środków produkcji. Kto tak uważa, jest komunistą, a kto tak nie uważa, nie jest komunistą. To kwestia poglądów. Zabiłbyś lub uwięził kogoś za poglądy, gdybyś był całkowicie przekonany, że są one głupie i szkodliwe? Przecież właśnie to robili bolszewicy. Nie mówiąc o tym, że pozostaje trudność z czytaniem w myślach, dlatego reżimy tak komunistyczne, jak antykomunistyczne, polegały zawsze na głębokim przekonaniu funkcjonariuszy służb, że delikwent wygląda na takiego, co ma niewłaściwe poglądy.


![[Obrazek: wQ1IRyV.gif]](https://i.imgur.com/wQ1IRyV.gif)