ZaKotem napisał(a):zefciu napisał(a): Rację miałbyś, gdyby istniała jakaś religia wierząca we Wcielenie, ale nie uznająca np. wszechmocy. Wtedy rzeczywiście – definicja nie pozwalałaby odróżnić ortodoksyjnego chrześcijaństwa od tej religii. Z tego co wiem jednak, nie ma takiej. Na obrzeżach chrześcijaństwa kwestionuje się raczej Wcielenie.
Hinduiści (no, pewnie tylko niektórzy, to tak zróżnicowany zestaw religii, że nic nie da się powiedzieć o wszystkich) zazwyczaj uznają wcielenie Jezusa... jako jedno z wielu. A wszechmocy nie bardzo, bo hinduistyczny Bóg też podlega bezosobowym prawom.
Istnieje też wiara wśród części Japończyków, że Jezus udał się do Japonii uciekając przed ukrzyżowaniem, spłodził kilkoro dzieci i dożył ponad stu lat.
Nie negują oni Wcielenie z tego co się orientuję, natomiast jego wszechmoc w obliczu śmierci raczej nie można wykluczyć.

