Ciężkie dzieciństwo to rzeczywiście kiepskie usprawiedliwienie. Myślałem o nim jako o człowieku, który ma jakiś, nazwijmy to, defekt – genetycznie albo prenatalnie zdeterminowane nietypowe połączenia neuronów w mózgu, przez co nie umie myśleć inaczej, niż myśli, albo umie, ale jest to dla niego nienaturalne, absurdalne i w ogóle nonsensowne.
|
Wenezuela: Czołgi lekarstwem na brak mięsa i jaj.
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
