Żarłak napisał(a): Bohater otrzymuje zdolność podróży do przyszłości celem podejrzenia skutków bieżącego biegu wydarzeń. Po przeniesieniu się nie jest zadowolony z tego co zastaje, więc postanawia "naprostować" różne przyczyny. Pojawia się w teraźniejszości i zaczyna ingerować w decyzje swoje i innych, a w międzyczasie sprawdzać skutki, które w dalszym ciągu nie przynoszą mu satysfakcji. jest to wariant z "Efektu Motyla", ale w odniesieniu do przyszłości.
No nie. Bo problemem nie jest tutaj podróż w przyszłość, ale podróż w przeszłość. Scenariusz, w którym bohater leży w komorze hibernacyjnej, budzi się za kilkaset lat, a potem wraca wehikułem czasu by naprawić to co zobaczył jest w zasadzie nie do odróżnienia pod względem fabularnym.
Cytat:Stosujemy równoległą linię czasu, gdzie ma miejsce nieustanny bieg teraźniejszości w sytuacji gdy awatar bohatera znajduje się w przyszłości, dlatego nie może on wrócić do tego samego miejsca w czasie, z którego przybył
A w zasadzie jaki problem to ograniczenie rozwiązuje? Tzn ja widzę tutaj jedynie system wieloświatowy z dodatkowym ograniczeniem. Ale nie za bardzo widzę jego sens.