ErgoProxy napisał(a): No, mogli podejść podobnie jak Churchill do sprawy z ateistą Stalinem. Gdyby Hitler najechał piekło i tak dalej. Kłopot tylko mieli taki, że Litwini byli już ochrzczeni, a z sułtanem chwilowo był pokój. Chyba.
Swoją drogą, nie zazdroszczę ludziom zajmowania takiej pozycji w społeczeństwie.
Jeśli tak to się kończyło dla odważnego/głupiego to nie dziwne, że prawie nikt się nie wychylał aby przypadkiem świątobliwa ręka sprawiedliwości boskiej nie pokazała na co ją stać

