ErgoProxy napisał(a): Ale tu akurat Quinque ma rację. Ni cholery mnie nie obchodzi, czy Jezus umarł, przeżył czy zmartwychwstał. Obchodzi mnie, że mądrzy ludzie rozpoznają w Jezusie buddę.
Ni cholery mnie też nie obchodzi dalsza rozmowa z człowiekiem, który poniża ludzi chorych psychicznie, bo to się mieści w narracji, ale nazistowskiej. Osiris wyemituje w eter przeprosiny za swoją wypowiedź:
Osiris napisał(a):Aha, korzyści zdrowotne? Nie przeczę, są ludzie którzy wierzą, że są nowym wcieleniem Jezusa i z pewnością przynosi im to niezwykłe korzyści.– mnie osobiście przepraszać nie musi, bo mam go za dno etyczne, ale może ktoś chory traktuje go honorowo.
Powyższy post mówi sam za siebie. Geniusz Proxy wypowiedział ostateczne słowo prawdy. Amen

PS: Gdyby ErgoProxy potrzebował prawdziwego systemu moralnego gdy znudzą mu się biblijne bzdurki to niech przeczyta coś sensownego w rodzaju "Moral Landscape" Sama Harrisa.

